EDYCJA: 12/2019 Ponieważ to pytanie wciąż czasami trafia:
Przez lata, odkąd zadałem to pytanie, dowiedziałem się, że mam bezdech senny. Dowiedziałem się także o skutkach oddychania przez usta, które znacznie zwiększają ryzyko wystąpienia różnych problemów, takich jak ten. Ćwiczyłem mio-funkcjonalne ćwiczenia terapeutyczne ( z tym terapeutą ), uczyłem się grać w Didgeridoo oraz czytałem i ćwiczyłem ćwiczenia z książki „The Oxygen Advantage”. Teraz też śpię z taśmą ustną . Nadal mam wiele do zrobienia, ale moja podróż do nauki lepszego oddychania znacznie to poprawiła.
Mam trochę dziwne pytanie: za każdym razem, gdy wykonuję ćwiczenia cardio, które przyspieszają bicie serca i ciężko oddycham, pojawia się narost flegmy w gardle, a mój nos zaczyna biec. Nie jest to ogromna ilość, ale wystarczy, że często skończę plując i wycierając nos podczas treningów (smark czasami wychodzi zielonkawy, ale w większości wyraźny).
Odkąd pamiętam, dzieje się to dość konsekwentnie. Regularnie biegam, jeżdżę na rowerze, pływam i ćwiczę na pilatesie (zazwyczaj 2-3 razy w tygodniu dla każdego, choć ostatnio spadam z pilatesem). Pilates jest jedynym ćwiczeniem, które tego nie powoduje, ponieważ jest to wolniejsze tempo, bardziej skoncentrowane na sile i elastyczności rdzenia, więc moje tętno nie rośnie zbyt wysoko i nigdy nie jestem zmuszany do ciężkiego oddychania. Nie ma to również wpływu na częstotliwość ćwiczeń, czasy w moim życiu, w których ćwiczyłem mniej / wcale, nie zmniejszyły tego po ponownym uruchomieniu.
Czy ktoś wie, co by to spowodowało i co mógłbym z tym zrobić?