Czy nie warto iść na trening ponad 1,5 godziny?


8

W zeszły piątek ja i mój przyjaciel poszliśmy na trening do lokalnej siłowni. Zajęło nam to 2,5 godziny, ponieważ pchaliśmy się nawzajem i robiliśmy wiele rzeczy. Potem zadzwonił do nas inny przyjaciel i powiedział, że nie warto iść na trening w ciągu 1,5 godziny, bo wtedy nie zbudujesz hormonów ani czegoś takiego.

Czy to prawda, że ​​nie zrobisz większego postępu (pod względem przyrostu mięśni i utraty wagi), jeśli wykonasz dłuższy trening, a nawet zrobisz mniejszy postęp?


1
Myślę, że to zależy od tego, jak wygląda trening. Czy możesz to opublikować?
DForck42,

Przynajmniej po osiągnięciu określonego punktu nie czerpiesz już korzyści z dodatkowego czasu na treningach. Minimalny czas, jaki musisz poświęcić, aby osiągnąć znaczące zyski, to niewiele.
Robin Ashe,

Odpowiedzi:


7

Pchanie się jest dobre, w granicach rozsądku. Aby poprawnie odpowiedzieć na twoje pytanie, musisz wziąć pod uwagę kilka czynników:

  • Ile czasu spędziłem na ćwiczeniach i ile czasu na rozmowę?
  • Kiedy skończyłeś, czy czułeś, że prawie nie możesz się ruszyć?
  • Czy brzuch rozpręża się pomimo całej pracy, którą wykonujesz?

Trening z partnerem zwykle generuje dużo rozmowy. Ta rozmowa jest dobra, zwłaszcza gdy omawia się zalety stylów treningowych, techniki sprawdzania itp. Ale nieco wydłuży czas szkolenia. Jeśli 2,5 godziny są wynikiem rozmowy, prawdopodobnie nic ci nie jest.

Drugi punkt dotyczy upewnienia się, że nie popychacie się nawzajem, aż do zranienia się. Motywuj, ale kiedy forma zaczyna się załamywać, interweniuj. Jeśli ciągle przekraczasz granicę umiejętności trenowania przy użyciu odpowiedniej techniki, prosisz o kontuzję.

Ostatni punkt dotyczy hormonu kortyzolu. Kortyzol jest hormonem stresu i jest naturalną reakcją organizmu na każdy stres - zarówno fizyczny, jak i psychiczny / emocjonalny. Kortyzol jest naturalną częścią treningu. Po zakończeniu treningu zwiększysz również poziom testosteronu. Kortyzol jest kataboliczny, z naciskiem na pozbycie się zniszczonej tkanki mięśniowej i przekształcenie jej w energię. Testosteron jest anaboliczny, z naciskiem na pomoc mięśniom w regeneracji, wyzwalając ludzki hormon wzrostu, który z kolei buduje mięśnie (zakładając, że jesz prawidłowo). Im dłuższa sesja treningowa, tym więcej kortyzolu powstanie w twoim systemie w porównaniu do testosteronu. Kwoty bezwzględne nie mają tak dużego znaczenia jak związek.

Chciałbym mieć badania potwierdzające tę liczbę, ale nawet artykuły, które znalazłem, opisują to zjawisko, ale nie dostarczają żadnych źródeł tych informacji. Pytanie brzmi, czy ważniejszy jest ogólny wolumen szkolenia, czy czas. I na co nie mam odpowiedzi. Ogólnie rzecz biorąc, jeśli Twój brzuch robi się większy, mimo że twoje jedzenie jest w dobrej formie, jest to wskaźnik rodzaju działania kortyzolu na twój system. Skrócenie czasu treningu do około 1-1,5 godziny powinno pomóc to ograniczyć. Jeśli nadal potrzebujesz 2,5 godziny, zawsze masz możliwość podzielenia treningu na trening poranny i wieczorny, aby zachować idealne ramy czasowe. Jeśli twój brzuch pozostaje tej samej wielkości, nie martwiłbym się tym zbytnio.


Dzięki za świetną odpowiedź! Ale czy rozumiem to dobrze: w punkcie, w którym Crotisol> Testosteron zamienia więcej mięśni w energię, niż może odzyskać, co oznacza brak lub mniejszy efekt treningowy? Jak można to śledzić? (robienie postępów / doskonalenie = trening jest w porządku?) Czy może jest to raczej „maksymalne wykorzystanie treningu” - coś takiego i nie jest to bardzo ważne, jeśli nie ma celu maksymalizacji treningów?
Lerkes,

1
Zasadniczo, gdy wejdziesz w stan bardziej kataboliczny, będziesz mieć inne oznaki przetrenowania, takie jak ograniczenie tego, co możesz zrobić. Prawdopodobnie zauważysz to, zanim zauważysz zmiany w twoim segmencie śmieci. Rozwiązaniem jest obniżenie głośności na tyle, aby odzyskać.
Berin Loritsch
Korzystając z naszej strony potwierdzasz, że przeczytałeś(-aś) i rozumiesz nasze zasady używania plików cookie i zasady ochrony prywatności.
Licensed under cc by-sa 3.0 with attribution required.