Najlepszym rozwiązaniem jest podzielenie go na równe dawki w ciągu dnia. Twoje ciało dobrze z niego skorzysta. Teraz, jeśli masz trochę przed snem, to nie będzie bolało. Zasadniczo w nocy podczas snu będą miały miejsce dwa rodzaje adaptacji (zakładając, że zaburzyłeś homeostazę):
- Począwszy od snu REM, poziom testosteronu osiągnie szczyt i pozostanie na tym poziomie, aż się obudzisz.
- Począwszy od głębokiego snu, a kończąc około godziny później, hormon wzrostu osiągnie szczyt.
Testosteron i hormon wzrostu są znane z tego, że powodują wzrost mięśni i dobrze wykorzystują aminokwasy i białka, które masz w tym czasie w ciele. Zauważ, że są to normalne hormony produkowane i zarządzane przez twoje ciało, a nie sterydy dodawane, aby sztucznie przyjmować więcej białka. (wraz z ich skutkami ubocznymi)
Badania, które przeczytałem, mają sprzeczne opinie na temat pomiaru czasu białka, a najlepsze, co mogę przypuszczać, to to, że użyteczność białka zależy od poziomu wyszkolenia / adaptacji i populacji, z której korzystały badania. Istnieje wiele zmiennych, które mogą wpływać na wchłanianie białka i niestety nikt nie ma jasnego zrozumienia, w jaki sposób wszystkie one się ze sobą wiążą, co zagraża przydatności badań.
Dzieląc spożycie białka w ciągu dnia, rozkładasz szanse, że będziesz w szczytowym czasie spożywania białka. Nie wspominając, że część wchłaniania białka zależy od naturalnych rytmów dobowych. Krótko mówiąc, będziesz miał kilka lat w roku, w których lepiej z niego korzystasz niż w innych.
Jeśli to przemyślisz, oszalejesz.
I tak, nawodnienie pomaga ciału przetwarzać białko. 2 L dziennie to absolutne minimum , lepiej 3+ L dziennie. W interesie pełnego ujawnienia cała zawartość wody ulega uwodnieniu.