Mieszkam więc w Wisconsin i co tydzień latem wypływam łodzią motorową po jeziorze Michigan, zwykle około 30 lub 40 mil stąd. Jestem dosłownie jedyny. To woda, jak okiem sięgnąć. W każdym razie mam wbudowaną drabinę i stabilizatory, których używałem, aby wrócić na łódź, kiedy skończę pływać. Wychodzę z kamizelką ratunkową, pływam i cieszę się ciszą i spokojem przez około 20 minut. Moją jedyną troską jest to, co się stanie, jeśli moja łódź zatonie lub nie będę w stanie na nią wrócić czy coś. Jestem mężczyzną w wieku 27 lat, wzrostem 5 „10, waży 155 i pływałem w szkole średniej. Czy to w porządku?