Jestem byłym palaczem (od około 8 lat) i ostatnio, w ciągu ostatnich 4 miesięcy, rozpocząłem dość intensywny trening cardio, który robię dwa razy dziennie.
Zauważyłem podczas biegania, że muszę stale chrząkać. Nie ma flem ani śluzu i nie kaszlę, ale muszę to „wyczyścić”, a kiedy to zrobię, wróci minutę lub dwie później i muszę zrobić to samo.
Czy to brzmi jak moje płuca, które same się oczyszczają / naprawiają, czy może to wskazywać na coś innego?
Czy ktoś jeszcze tego doświadczył?