Zastanawiałem się, czy zakładając, że zyskujesz dużo mięśni, a nie regularnie się rozciągasz, proces rozciągania jest później trudniejszy, a przynajmniej bardziej bolesny.
Nie chodzi tu o korzyści płynące z rozciągania, tylko pytanie, czy cielęta, powiedzmy, będą trudniejsze do rozciągnięcia o tę samą odległość po wzmocnieniu mięśni.