Niedawno poszedłem na targ rolny i kupiłem wołowinę karmioną trawą. Poszedłem z tym, co zwykle kupujemy, i dostałem kilka grubych ciętych ribeye. Zazwyczaj przygotowuję to, obficie nakładając sól i pieprz, pozwalając mu dojść do temperatury pokojowej, grillując (gaz) na dużym ogniu przez kilka minut z każdej strony do około 125-130, a następnie pozostawiając na około 10 minut. To sprowadza się do dobrego średnio-rzadkiego po odpoczynku. Następnie kroję go na ziarno, wycinając każdy kawałek około 0,25 cala.
Działa to świetnie i zawsze mi się podobało. Uwielbiam ribeye, ponieważ ma dużą ilość tłuszczu (a więc smaku) i nie jest zbyt twardy.
Facet, od którego kupiliśmy wołowinę karmioną trawą, ostrzegł nas, że zazwyczaj są trochę twardsze i mniej tłuste, więc zazwyczaj marynują się przez noc. Pomyślałem, że to dziwne jak na rybkę i przygotowałem to jak zwykle.
Chociaż smak był BARDZO BEEFY (prawie za dużo), o wiele bardziej niż typowa wołowina z wyższej półki (prawdopodobnie karmiona kukurydzą), którą kupujemy, była TAK twarda. To było jak skóra. Myślę, że nie jest to rzadkie w przypadku wołowiny karmionej trawą, ale co powinienem zrobić następnym razem, aby była bardziej przyjemna?
Marynować? Naśladować starzenie na sucho, gotując przez chwilę w niskiej temperaturze, a następnie grillując? Jakieś inne wskazówki?