Próbuję dziś mojego pierwszego powolnego kucharza, ale oczywiście zaraz po tym, jak to zacząłem, przeczytałem, że w niegotowanej nerce i fasoli Cannellini jest coś nieprzyjemnego, co może powodować wymioty. I najwyraźniej powolne gotowanie, nawet przez osiem godzin, nie wystarcza, aby je wyłączyć.
Nie jestem pewien, czy dotyczy to tylko suszonej fasoli, czy też dotyczy to również fasoli w puszkach, które można dostać ze sklepu (tj. W wodzie). Czy zostaną one wstępnie ugotowane w celu usunięcia tej toksyny?