Czasami robię smażone ziemniaki. Ziemniaki kroję w kostkę na około 1 cm lub mniej, a następnie gotuję na patelni z około 1-2 łyżkami gorącego oleju. Rezultat przypomina trochę małe frytki. Mimo oleju kawałki zawsze przylegały do garnka.
Postawiłem hipotezę, że ziemniaki wchłaniają olej i to musi być winowajca, więc raz spróbowałem z około dwukrotnością oleju. Ziemniaki wciąż utknęły, ale spowodowało to powstanie warstwy ciemnobrązowej oleistej skórki na dnie patelni (było to również trudne do usunięcia).
Wydaje się, że najlepszą opcją jest użycie niewielkiej ilości oleju i po prostu poradzić sobie z ziemniakami przyklejonymi przez pierwsze kilka minut (gdy zostaną ugotowane na zewnątrz, nie będą się już kleić). Ale jestem ciekawy: co miesza się z olejem i tworzy tę skorupę? Czy jest lepszy sposób na ugotowanie ziemniaków bez przyklejania ich do patelni?