Oto teoria deflacyjna: Coś jest losowe, gdy jego zachowanie jest formalnie modelowane przy użyciu mechanizmu teorii prawdopodobieństwa, aksjatyzowanego kawałka czystej matematyki. W pewnym sensie odpowiedź na pierwsze pytanie jest raczej banalna.
Podchodząc do raczej mało postawionego pytania „czy przypadkowość naprawdę istnieje?” warto zadać sobie pytanie, czy wektory „naprawdę” istnieją. A kiedy masz zdanie na ten temat, zadaj sobie pytanie: a) czy zaskakujące jest to, że wielomiani są wektorami, b) czy i jak możemy się mylić, i na koniec c) czy np. Siły w fizyce są rzeczami, które wektory „są” w sensie pytania. Prawdopodobnie żadne z tych pytań nie pomoże w lepszym zrozumieniu tego, co dzieje się na forum, ale ujawnią odpowiednie problemy. Możesz zacząć tutaj, a następnie śledzić inne wpisy Encyklopedii Stanforda dotyczące filozofii prawdopodobieństwa i statystyki.
Toczy się tam wiele dyskusji, na szczęście niewiele tutaj, o istnieniu i istotności „faktycznej” losowości fizycznej, zwykle o różnorodności kwantowej, na którą w (wyżej) wskazaniu @dmckee wskazuje w komentarzach powyżej. Istnieje również pomysł, że przypadkowość jest rodzajem niepewności. W ramach minimalnych ram Coxa rozsądne może być uważanie (odpowiednio uporządkowanych) niepewności za izomorficzne z prawdopodobieństwami, więc takie niepewności można z racji tego związku traktować tak, jakby były przypadkowe. Oczywiście teoria powtarzalnego próbkowania korzysta również z teorii prawdopodobieństwa, na mocy której jej wielkości są losowe. Jeden z tych frameworków obejmie wszystkie istotne aspekty losowości, jakie kiedykolwiek widziałem na tych forach.
Istnieją uzasadnione spory dotyczące tego, co powinno i nie powinno być modelowane jako losowe, które można znaleźć pod sztandarami Bayesian i Frequentist, ale te pozycje tylko sugerują, ale nie określają w pełni znaczenia przypadkowości, tylko zakres.