Nie mogę wymyślić lepszego sposobu zadawania tego pytania, więc zacznę od przykładu. Załóżmy, że mam sygnał wejściowy o maksymalnej częstotliwości 50 Hz (próbkowany przy 100 Hz). Teraz interesujące sygnały mieszczą się w zakresie 0–5 Hz, więc mogę dodać filtr dolnoprzepustowy z odcięciem 5 Hz i wykorzystać uzyskany sygnał do dalszego przetwarzania. Rozumiem, że teraz mogę próbkować w dół filtrowanego sygnału 10-krotnie, a tym samym zmniejszyć obciążenie przetwarzania. Czy mam rację? Jeśli tak, dlaczego próbkowanie w dół nie jest ZAWSZE wykonywane po filtrowaniu, ponieważ wydaje mi się to oczywistą drogą? A jeśli się mylę z założeniem, gdzie się mylę?