Powiedzmy, że mam pomiary funkcji , próbkowane przy z pewnym szumem, które można aproksymować przez rozszerzenie szeregu Taylora. Czy istnieje akceptowany sposób oszacowania współczynników tego rozszerzenia na podstawie moich pomiarów?
Mógłbym dopasować dane do wielomianu, ale to nie do końca prawda, ponieważ w przypadku serii Taylora aproksymacja powinna być lepsza, im bliżej punktu centralnego, powiedzmy x = 0. Samo dopasowanie wielomianu traktuje każdy punkt jednakowo.
Mógłbym również oszacować różne rzędy pochodnych w punkcie ekspansji, ale potem muszę podjąć decyzję, jakie filtry różnicowe zastosować i ile współczynników filtrów dla każdego. Czy filtry różnych instrumentów pochodnych musiałyby się jakoś do siebie pasować?
Czy ktoś wie o ustalonych metodach? Mile widziane wyjaśnienia lub odniesienia do artykułów.
WYJAŚNIENIE
W odpowiedzi na poniższy komentarz moje próbkowanie jest prostokątnym oknem z nieskończonej funkcji, która niekoniecznie jest ograniczona pasmem, ale nie ma silnych komponentów wysokiej częstotliwości. Mówiąc ściślej, mierzę wariancję estymatora (pomiar przemieszczenia w medycznym sygnale ultradźwiękowym) jako funkcję parametru estymatora (poziom deformacji lub odkształcenia leżącej poniżej tkanki). Mam teoretyczną serię Taylora dla wariancji jako funkcji deformacji i chciałbym porównać ją z tym, co otrzymuję z symulacji.
Podobnym przykładem zabawki może być: powiedzmy, że masz funkcję taką jak ln (x), próbkowaną w odstępach x, z dodanym szumem. Nie wiesz, jaką naprawdę jest funkcją i chcesz oszacować jej szereg Taylora na około x = 5. Więc funkcja jest płynna i powoli zmienia się dla regionu wokół interesującego Cię punktu (powiedzmy 2 <x <8), ale niekoniecznie jest fajna poza regionem.
Odpowiedzi były pomocne, a pewna metoda dopasowania wielomianów metodą najmniejszych kwadratów jest prawdopodobnie drogą, którą należy podążać. Tym, co odróżniałoby szacowaną serię Taylora od normalnego dopasowania wielomianu, jest to, że powinieneś być w stanie ogolić terminy wyższego rzędu i mieć wielomian nadal zbliżony do pierwotnej funkcji, tylko w mniejszym zakresie wokół twojego początkowego punktu.
Być może więc podejście polegałoby na wykonaniu liniowego dopasowania wielomianowego przy użyciu tylko danych zbliżonych do punktu początkowego, a następnie dopasowania kwadratowego z nieco większą ilością danych, sześciennym przy użyciu nieco więcej, itd.