Pracuję w domu (chociaż moja niezależność jest niemal eufemizmem dla bycia bezrobotnym). Moja żona jest głównym żywicielem rodziny w naszym domu. Moja żona również znajduje się obecnie w dużym stresie, ponieważ jej obowiązki w pracy wzrosły w ostatnich miesiącach, mieliśmy do czynienia z nieoczekiwanymi płatnościami, jej matka zmarła po długiej pogarszającej się chorobie itp.
Mamy również pewne spory dotyczące tego, jak wychowywać nasze dzieci.
Wolę, aby dzieci wzięły na siebie odpowiedzialność za swoje czyny (na przykład, jeśli nie pościelisz łóżka, musisz spać w rozłożonym łóżku; jeśli nie zrobisz pracy domowej, dostaniesz gorszą ocenę), podczas gdy z drugiej strony , Jestem dość zrelaksowany w egzekwowaniu zachowań. Prawdopodobnie za bardzo zrelaksowany.
Z drugiej strony moja żona woli uważniej je obserwować, wydawając rozkazy i oczekując, że rozkazy zostaną wykonane. Raczej zapobiega niepożądanym konsekwencjom (np. Życie w bałaganie, złe oceny itp.), Więc jeśli dziecko nie zastosuje się do rozkazu, zostanie ukarane, ale obowiązek zostanie popełniony przez kogoś innego.
Prowadzi to do niektórych konfliktów i chociaż staram się nie odwracać jej rozkazów lub decyzji przed dziećmi, ona jest nieco mniej powściągliwa w krytykowaniu mojego rodzicielstwa i wskazywaniu na złe zachowanie naszych dzieci (szczególnie starszego chłopca, 8) jest wywołany przez mój zły przykład. Oskarża mnie również o relaksujące rodzicielstwo jako o zwykłe lenistwo.
Chociaż w niektórych momentach może mieć rację, nie zawsze się mylę. Kiedy próbuję wskazać na brak porozumienia, zwykle czuje się zaatakowana. Wierzę, że powinna się uspokoić i mieć bardziej zrelaksowaną postawę, która nawet pomogłaby jej w stresie.
Ale moim głównym zmartwieniem jest to, jak moje dzieci otrzymują te mieszane wiadomości. Zbyt kontrolowani przez matkę, zbyt zrelaksowani przez ojca i nie muszą radzić sobie z bezpośrednimi konsekwencjami swojego zachowania innymi niż uziemienie lub pozbawienie przywilejów telewizyjnych i gier.
Czy mam rację w tej ostatniej sprawie? Jak mogę zapobiec przekazywaniu tych mieszanych wiadomości? Jak mogę (my) złagodzić skutki lub jak przygotować się na konsekwencje?
Przeczytałem już zarówno pytanie, jak i odpowiedź na pytanie, jak postępować z dzieckiem, gdy oboje rodzice nie są na tej samej stronie? przed opublikowaniem tego pytania; i uważam, że sytuacja nie jest taka sama, prośba o poradę nie jest taka sama, a odpowiedzi, chociaż przydatne, nie są tymi, których potrzebuję.