Słyszałem kiedyś na Doktorze Oz, że picie zimnej wody może pomóc w spalaniu kalorii w dość pasywny sposób, ponieważ ciało będzie musiało pracować, aby ją podgrzać. Czy ta koncepcja działałaby praktycznie ogólnie? Czy mogę po prostu trochę obniżyć termostat i pomóc mi schudnąć?