Pracuję nad zapasem wołowiny od około miesiąca. Jestem wystarczająco zadowolony z rezultatu, że chciałbym tworzyć większe partie i zachować je. Obecnie jest to konsystencja galaretki po obniżeniu jej temperatury i pozostawieniu do ostygnięcia w lodówce przez noc.
Zastanawiam się nad zmniejszeniem zapasu do około 25% jego objętości, pozwalając mu ostygnąć i ustawić. Następnie chcę pokroić na kawałki, uszczelnić próżniowo i zamrozić. Następnie, gdy chcę go użyć, dodaj do niego wodę, aż wróci do pierwotnej objętości.
Zastanawiam się, jak bardzo wpłynie to na smak wywaru.