Mimo moich starań moja kuchnia (a czasem kurczak) zawsze wygląda jak strefa wojny po uderzeniu 8 lub 10 piersi. Może to tylko bałagan, ale myślę, że coś musi mi brakować.
Próbowałem używać młotków, zarówno metalowych, jak i drewnianych. Mięso zawsze przywiera do walącej powierzchni i młotka. Próbowałem włożyć mięso do plastikowej torebki lub torby z zamrażarką; worek zawsze pęka i rozpada się, zanim mięso będzie płaskie. Papier woskowany jest mniej więcej taki sam.
Próbowałem też wałków do ciasta. Dostałem nawet „nieprzywierający”. Ten sposób jest dla mnie jeszcze bardziej beznadziejny, ponieważ mięso albo ślizga się po powierzchni, albo przykleja się do szpilki (nieważne, czy użyję mąki).
Z pewnością musi istnieć kombinacja narzędzi i technik, które pozwolą mi wykonać to zadanie bez konieczności 20 minut ciągłego przeklinania i dodatkowej godziny czyszczenia.
Czy ktoś może skierować mnie we właściwym kierunku?