Ok, więc znam odpowiedź: „Nie powinieneś, ponieważ łatwo jest uczynić go świeżym”.
Ale czasami robię zbyt dużo makaronu, nie mam wystarczającej ilości sosu itp., A makaron układa się w naczyniu w oczekiwaniu na powtórkę. Zwykle kończy się to pakowaniem na lunch i jedzeniem na zimno. Ale przy innych okazjach, kiedy chciałbym, aby się rozgrzał i podawał z jakimś sosem, jaki byłby najlepszy sposób na zrobienie tego?
Tak naprawdę jeszcze nie eksperymentowałem, ale pomyślałem, że może włożenie makaronu do kosza do gotowania na parze może działać dobrze? Czy ktoś tego próbował? myśli?