Próbowałem googlować, ale ciągle dostawałem przepisy.
Kupiłem powolną kuchenkę (Proctor-Silex 33043 4-Quart Slow Cooker) , która wydawała się mieć dobre recenzje. Jednak staram się robić zapasy, które normalnie gotowałbym przez ponad 12 godzin, za każdym razem, gdy robię to bąbelkowo. Nie oznacza to, że sam płyn gotuje się i wypływa z doniczki, ale raczej pierścień cieczy tworzy się na krawędzi doniczki i zaczyna bulgotać na zewnątrz.
Powoduje bałagan, spalając wnętrze metalowej części naczynia (między elementem grzejnym a kamionką) i rozlewając się po zewnętrznych ścianach wolnowaru na blat.
Co mogę z tym zrobić? Czy to tylko kiepska wolnowar, czy może brakuje mi jakiegoś podstępu? Nie spotkałem się wcześniej z tym problemem z moją starą kuchenką lub garnkiem na kuchence. Zastanawiałem się nad włożeniem wykałaczki do krawędzi czy coś w tym rodzaju.
Czy ktoś jeszcze tego doświadczył? Czy to dlatego, że robię bardzo płynne wywary, a nie cięższe danie, takie jak płatki owsiane? Próbowałem płytki (mniej płynny) i bardzo pełny, ale występuje to w obu scenariuszach.