Zeszłej nocy siedziałem w hotelowym barze, popijając koktajle z przyjaciółmi, a gdy jeden z nas mniej dobrze zorientowanych przyglądał się liście koktajli, bezmyślnie zapytał „czy wermut jest likierem?”.
„Oczywiście, że nie” prychnąłem; „to aromatyczne wino”.
Na jego twarzy pojawił się wyraz zdziwienia. „Dlaczego? Jaka jest różnica?”.
„Cóż”, chętnie wyjaśniłem, „likier to podstawowy alkoholowy płyn, do którego dodano mocne aromaty, na przykład gorzkie zioła i wystarczającą ilość cukru, aby był całkiem słodki. Natomiast wermut jest…”.
Moje słowa pasowały do mojego Sazeraca i zmieniłem temat.
Czym więc jest likier? Dlaczego uważamy niektóre aromatyzowane, słodzone płyny alkoholowe za likiery, a nie inne? Dlaczego Chartreuse to likier, ale nie wermut? Dlaczego Absolut Citron to wódka, a limoncello to likier? Co z włoskimi amari, takimi jak Campari, Cynar, Ramazotti, Aperol i tak dalej?