Ostatnio eksperymentowałem z chlebem i dzisiaj przygotowałem naprawdę podstawowy biały chleb z tego przepisu .
Przekonałem się, że ciasto było naprawdę brudne i lepkie, więc skończyło się na tym, że podczas ugniatania zużyłem sporo mąki, co, jak obawiam się, pomieszało stosunek mąki do wody.
Jaki jest najlepszy sposób radzenia sobie z tego rodzaju ciastem? Czy powinienem po prostu przez to przejść, czy nie tak miało być? A co z innymi przepisami?
Trzecią część mąki stanowiło pełne ciepło, ale poza tym nie odstąpiłem od przepisu.