Ostatnio robiłem dużo chleba bez ugniatania, nie z lenistwa, po prostu uwielbiam kruchość i bogaty smak.
Myślałam o zrobieniu bochenka, ale do picia trochę wina, bo jestem ciekawa, jak to smakuje. Ale martwię się, że wino zrobi coś z drożdżami. Może zbyt kwaśny? Nie jestem do końca pewny. Czy to wszystko zrujnuje? Co sugerujesz?