Po sukcesie w tworzeniu kilku fantazyjnych soli, w tym Sriracha, wędzonego i zielonego chili, postanowiłem przenieść się na nieznane i smaczniejsze terytoria. Jako taki chcę zrobić sól bekonową. Produkty komercyjne nie używają prawdziwego boczku (a przynajmniej tych, które widziałem), a wszystkie przepisy na zrób to sam twierdzą, że nie jest stabilny na półce.
Miałem nadzieję, że gotowanie chrupkiego bekonu usunie większość wilgoci, zachowując coś podobnego do szarpanego. Po ugotowaniu byłby sproszkowany, a do dodatku dodano dużą ilość soli koszernej, wielokrotnie więcej niż waga użytego boczku. Mam nadzieję, że te techniki konserwacji zastosowane podwójnie pomogłyby w utrzymaniu wspomnianego cukierka mięsnego na półce.
Martwię się jednak, że istnieje ryzyko, że niektóre smary w sproszkowanym bekonie zjełczały. Czy jest coś, co mogę zrobić, poza trzymaniem go w lodówce lub zachowaniem całej mikstury na ciepło, czy też mój plan prawdopodobnie zadziała?