Czy toksyny grzybowe stanowią poważny problem w kawie, a jeśli tak, czy można ich uniknąć?


14

Natknąłem się na tego bloga, który twierdzi, że kawa jest niesamowita dla naszego organizmu, ale tylko wtedy, gdy nie ma mikotoksyn (toksyn wytwarzanych przez grzyby).

Aby je zacytować:

Jedno badanie wykazało, że 91,7% zielonych ziaren kawy zostało zanieczyszczonych pleśnią. Dzieje się to zanim zostały przetworzone, co pozwala na rozwój jeszcze większej ilości pleśni. Inne badanie wykazało, że 52% ziaren zielonej kawy i prawie 50% parzonej kawy są spleśniałe. Kawa jest łatwo jednym z największych źródeł mikotoksyn w zaopatrzeniu w żywność.

Dogodnie sprzedają ziarna kawy, które przeszły inny proces i nie mają mikotoksyn, więc muszę się zastanawiać, czy to prawdziwy problem i czy są sposoby, aby go uniknąć, oprócz kupowania od nich.

Być może kupujesz zieloną fasolę i przetwarzasz ją, aby grzyby zostały zmyte?


Myślę, że część „powinienem unikać” jest nie na temat. Nie robimy tutaj rekomendacji zdrowotnych. Ale jeśli jesteś przekonany, że grzyby tam są i postanowiłeś ich uniknąć, reszta jest na temat. Przeredagowanie prawdopodobnie będzie dobre.
rumtscho

@rumtscho, nie czytam tego jako „Czy powinienem ich unikać?” ale „Czy ich statystyki są prawdziwe?” Czy to na temat, czy nie, nie jestem pewien.
Peter Taylor,

@PeterTaylor, jeśli pisze „powinienem ich unikać”, ale oznacza coś zupełnie innego, to nadal zalecam przeredagowanie.
rumtscho

3
Fakt, że ten facet rażąco błędnie cytuje / błędnie interpretuje drugie badanie - które zostało wyraźnie zaprojektowane w celu przetestowania efektów prażenia, a nie kategoryzacji występowania pleśni - czyni post wysoce podejrzanym. Fakt, że tak zwana „mgła mózgowa” jest częścią dobrze udokumentowanej listy objawów odstawienia kofeiny i jest również obserwowana w przypadku osób pijących herbatę i inne napoje zawierające kofeinę, przenosi to wszystko dość głęboko na terytorium koi. Wydaje mi się, że to kolejna smoła węża.
Aaronut,

1
Warto również wspomnieć, że objawy ekspozycji na pleśń są znacznie bardziej zróżnicowane i poważniejsze niż tylko uczucie „nerwowości” i „zepsucia”. Gdyby to był poważny problem, znacznie więcej osób na świecie byłoby bardzo chorych. Więc znowu dzwonię do BS.
Aaronut,

Odpowiedzi:


39

Czas zastosować tutaj odrobinę zdrowego sceptycyzmu:

Wpis na blogu:

  • Jest (jak dotąd) pierwszym i jedynym, w którym kiedykolwiek widziałem, że pleśń jest praktycznym problemem w kawie - w tym sensie, że jest obecna w wystarczająco dużej ilości, aby materia (pleśń rośnie wszędzie).
  • Używa wszelkiego rodzaju słów łasicy do opisania objawów („nerwowy”, „zepsuty”, „bezużyteczny psychicznie”).
  • Opisuje objawy, które są zgodne z odejściem starej kofeiny .
  • Często linki do innych postów na blogu w tej samej witrynie, z których większość to „top 10 sposobów” i „top 5 powodów” puchu.
  • Cytuje i całkowicie niewłaściwie wykorzystuje dwa badania: jedno z 1995 r. , A drugie z 2003 r . Oba dotyczą Ochratoksyny A (OA), co nie jest nawet największym ryzykiem; Aflatoksyna jest. (Więcej na ten temat później).
  • Reklamuje dość drogi produkt sprzedawany przez tego samego autora.

Autor:

  • Zgodnie ze swoim profilem LinkedIn (którego nie chcę tutaj linkować) jest wiceprezesem Cloud Security w Trend Micro - firmie technologicznej z Doliny Krzemowej. Nie mogłem znaleźć żadnego dowodu na to, że on lub jego pracodawca ma jakiekolwiek doświadczenie w biologii człowieka lub żywieniu.
  • Służy wszelkim niezwykłym twierdzeniom o sobie: „Ulepszył swój mózg o> 20 punktów IQ, obniżył swój wiek biologiczny i stracił 100 funtów bez użycia kalorii i ćwiczeń”.
  • Ma całą stronę zeznań, które często cytuje jako „dowody”.
  • Ma całą witrynę poświęconą handlowi produktami, w tym wszechobecny sześciosekundowy abs (tak, to hiperbola) i „matę uziemiającą” za 60 USD .
  • Ma następujące zastrzeżenia w witrynie produktu (wszystkie drobnym drukiem u dołu):

    Oświadczenia złożone na tej stronie nie zostały ocenione przez FDA (US Food & Drug Administration). Nasze produkty nie są przeznaczone do diagnozowania, leczenia ani zapobiegania jakiejkolwiek chorobie.

    Informacje dostarczone przez tę stronę internetową lub tę firmę nie zastępują bezpośrednich konsultacji z lekarzem i nie powinny być interpretowane jako indywidualne porady medyczne. Referencje na tej stronie są indywidualnymi przypadkami i nie gwarantują, że otrzymasz takie same wyniki.

  • Krótko mówiąc, stosuje taktyki, które są powszechne wśród oszustów sprzedających bransoletki magnetyczne. Moim zdaniem wszystkie jego twierdzenia są technicznie nieczytelne i myślę, że nie są godne zaufania.
Fakty i opracowania:

  • Największa przetestowana próbka obejmowała zaledwie 60 próbek fasoli i została przetestowana tylko z jednego źródła (Brazylia). Jest to dobre w przypadku indywidualnych badań, ale w prawdziwym świecie istnieją setki (tysiące?) Źródeł z wielu różnych krajów. Można śmiało powiedzieć, że obecne badania nawet nie zbliżają się do przetestowania całej kawy z całego świata.
  • Oba badania OA wykazały częstość występowania około 50% dla pleśni wytwarzającej OA, przy bardzo różnych stężeniach (minimum 0,2 ppb w jednym badaniu, maksymalnie 7,8 ppb w innym). Jeśli w ogóle coś mi to mówi, prawdopodobnie powinieneś zmienić swoje źródło, jeśli chcesz zminimalizować ryzyko.
  • Ani FDA, ani EFSA tak naprawdę nie mają prawnego limitu OA, ale EFSA „sugeruje” limit 8 µg / kg, co oznacza, że ​​nawet najgorsze próbki są poniżej bardzo konserwatywnego limitu.
  • Jedno badanie faktycznie przetestowało występowanie OA w parzonej kawie, nie tylko w ziarnach, i znalazło maksymalnie 7,8 ppb w parzeniu (to 7,8 µg na 1 kg mielonej kawy).
    • Dla porównania, istnieje dyrektywa EFSA zalecająca spożycie nie więcej niż 120 ng / kg (masy ciała) na tydzień, która wynosi 8,4 µg / tydzień dla osoby o wadze 150 funtów / 70 kg lub 1,2 µg / dzień.
    • Biorąc pod uwagę najgorsze zanieczyszczenie parzonej kawy (7,8 µg / kg), wykonując matematykę, będziesz musiał spożywać napar z 150 g zmielonej kawy dziennie. To około połowy puszki standardowej wielkości kawy. Na dzień . Jeśli pijesz tyle kawy, wstydź się.
  • 3-ci badania (jeden rumtscho związana, nie cytowane przez artystę bloger / con) spojrzał na aflatoksyny, nie Ochratoksyna, która faktycznie jest regulowany przez FDA w maksymalnie 20 ppb. Badanie to wykazało również około 50% częstość występowania po upieczeniu, przy czym najwyższe stężenie AT wynosiło 16 µg / kg dla bezkofeinowej (mniej z kofeiną). Oznacza to, że przy każdej losowej filiżance kawy masz do 50% szansy na spożycie ilości AT, która wciąż jest znacznie poniżej limitu FDA - to ryzyko prawie zerowe .
  • Żadne z badań nie testuje tempa wzrostu pleśni na fasoli podczas przechowywania w różnych warunkach (temperatura, wilgotność itp.), Więc nie możemy komentować tego, co dzieje się podczas przechowywania. Sądzę więc, że jeśli chcesz być naprawdę bezpieczny, kupuj tyle kawy, ile uważasz, że możesz użyć w ciągu tygodnia lub dwóch.

Wniosek:

Nie wierz we wszystko, co mówią ci ludzie - zwłaszcza ludzie, którzy mają coś do sprzedania. Jeśli nie pijesz galonów kawy dziennie, parzona kawa jest całkowicie bezpieczna.


Niesamowite streszczenie, dziękuję bardzo! Teraz czuję się bezpieczniej :)
w00t

3
Ponieważ autor bloga narzekał, że sekcja „o autorze” zawiera osobiste ataki, zredagowałem ją. Teraz zawiera tylko możliwe do zweryfikowania fakty, na przykład, że ma on witrynę sprzedającą matę uziemiającą. Zmieniłem zarzut „oszustów”, aby odwoływał się do (publicznie widocznej) taktyki zastosowanej przez autora posta na blogu, a nie do jego (nieobserwowalnej dla nas) osoby, i wskazałem, że jest to osobista opinia Aaronuta. Mam nadzieję, że to przywróci ton, jednocześnie zachowując wszystkie obiektywne punkty, które @Aaronut chciał zrobić.
rumtscho

Krótka odpowiedź brzmiałaby „nie, to nie jest znaczący problem, w przeciwnym razie FDA i inne organizacje zdrowotne regulowałyby go wokół”. Ale twoja odpowiedź jest całkiem
fajna

1
@BaffledCook: Uważam, że konieczne było zajęcie się podstawowymi kwestiami, ponieważ część twierdzenia autora jest taka, że ​​przepisy FDA są w jakiś sposób niewystarczające lub opierają się raczej na ekonomii niż na bezpieczeństwie (co samo w sobie jest niedorzeczne, biorąc pod uwagę zasłużona reputacja mokrego koca, ale masz go).
Aaronut

4
Pytanie dotyczy określonego posta na blogu, a nie ciągłego badania naukowego lub nawet godnego uwagi roszczenia, dlatego wiarygodność autora oryginalnego postu na blogu jest całkowicie uzasadniona i nie jest nieuzasadnione poświęcenie zaledwie 25% lub mniej więcej postu na adres. Język tutaj został już nieco złagodzony; twoja sugestia została odnotowana i odrzucona, ponieważ nie wydaje mi się, żeby twoje uzasadnienie było przekonujące i nie wiem nic o twoich motywach. Zapraszam do dalszej dyskusji na ten temat w Seasoned Advice Meta, gdzie społeczność może go właściwie zweryfikować.
Aaronut,

14

Mój uniwersytet ma dostęp do badania @ w00t podanego tutaj w komentarzu, więc pomyślałem, że przedstawię podsumowanie ich wyników.

  1. Czy zielone ziarna kawy zawierają aflatoksyny? Odkryli, że tak, ziarna kawy naturalnie rosną w formie, która produkuje aflatoksyny. Z 17 spośród 30 próbek ziaren zielonej kawy zakupionych na lokalnych rynkach wyizolowano pleśnie i toksyny.

  2. Czy palone ziarna kawy zawierają aflatoksyny? Tak, 22 z 30 próbek miało pleśnie i aflatoksyny. Poziomy były niższe niż w zielonej fasoli (około 30% mniej).

  3. Czy pieczenie zmniejsza aflatoksyny? Próbowali trzech rodzajów pieczenia (piekarnik, mikrofalówka i tradycyjny). Wszystkie metody z grubsza zmniejszyły o połowę ilość aflatoksyn, a tradycyjne pieczenie przyniosło najwyższą redukcję (55,9%). Różnica między metodami była bardzo mała i wynosiła od ~ 45% do ~ 55%.

  4. Czy kofeina wpływa na wzrost aflatoksyny? Włożyli kofeinę i pleśnie produkujące aflatoksyny do mieszanki cukru, drożdży i wody i czekali. Pleśnie rosły z połową prędkości pleśni w tej samej mieszance bez dodatku kofeiny. Nie mogli wykryć żadnych aflatoksyn w samej mieszaninie, ale twierdzą, że mogło tak być, ponieważ zaczęli od małej ilości pleśni. (Ich metoda pomiaru jest wystarczająco czuła, aby wykryć dziesiąte mikrogramów na litr).

Wniosek: nie można pozbyć się pleśni i jej produktów ubocznych (aflatoksyn) w kawie, ale można je nieco zmniejszyć. Jeśli nalegasz na to, używaj świeżo palonej kawy, bez bezkofeinowej. Należy pamiętać, że badanie nie daje odpowiedzi, jeśli parzenie kawy ze spleśniałymi ziarnami spowoduje powstanie aflatoksyn w kawie. Nie możesz więc użyć go, aby uzyskać zalecenie dotyczące bezpiecznych nawyków picia kawy. Zmień je, jeśli chcesz, ale pamiętaj, że będzie to spekulacja. Pytanie, czy toksyny alfa są niebezpieczne dla zdrowia ludzi, lub które stężenia można uznać za całkowicie bezpieczne, nie zostało zbadane w tym badaniu. Odkryli również, że chociaż zmiana metody prażenia ma wpływ na pleśń obecną w ziarnie, różnica była bardzo niewielka - więc nawet jeśli ma negatywne skutki, wątpię, że można tego uniknąć, zmieniając metodę prażenia.


4
Badanie wspomina również, że średnia dla zielonych (nieprażonych) ziaren kawy wynosi 4,28 ppb, co jest znacznie poniżej podanego przez FDA limitu 20 ppb . A potem, jak wspomniałeś, jest oczywiste pytanie, ile tego dostaje się do twojego naparu (oczywiście nie wszystkie). Ryzyko wydaje mi się znikomo małe, chyba że masz już nadwrażliwość na pleśń (w takim przypadku kawa nie jest jedyną rzeczą, której powinieneś unikać).
Aaronut

@rumtscho dzięki za twój śpioch :)
w00t

0

Być może powinniśmy przekierować tę rozmowę, aby była bliższa intencji PO. Pytanie PO jest następujące:

„jeśli jest to prawdziwy problem i istnieją sposoby, aby go uniknąć, oprócz kupowania od nich”

Pierwsze pytanie można sparafrazować: „Czy mikotoksyny obecne w parzonej kawie wpływają na sprawność umysłową i fizyczną na tyle, że powinienem wydać dodatkowe pieniądze na zakup ziaren wolnych od mykotoksyn?”.

Po pierwsze, pytanie jest wysoce subiektywne - czy potencjalny wzrost sprawności umysłowej jest wart dodatkowych pieniędzy dla PO?

Nie ma badań dotyczących tego, czy poziom mikotoksyn obecnych w kawie ma jakikolwiek wymierny wpływ na sprawność psychiczną i fizyczną osoby. Asprey ma teorię opartą na osobistym doświadczeniu, dlatego może być coś warta, ale należy ją również wziąć z odrobiną soli. Brak badań na ten temat nie oznacza, że ​​Asprey jest oszustem lub oszustem, tylko że jego twierdzenia należy przyjmować za to, czym są - osobiste doświadczenie. Jego opinie nie powinny być odrzucane z ręki.

Dlatego musimy rozwiązać pytanie. Czy narażenie na pleśń wpływa na sprawność umysłową?

O ile mi wiadomo, nie ma tutaj łatwych odpowiedzi, ale badanie to sugeruje związek między ekspozycją na pleśń a sprawnością umysłową:

https://www.atlanticlegal.org/pdfs/baldo.pdf

Po drugie, czy poziom pleśni / mikotoksyn obecnych w kawie wpływa na sprawność umysłową? Nie ma badań na ten temat, więc Twoim jedynym źródłem będzie osobiste doświadczenie ludzi próbujących tego dla siebie (aka Asprey i jego czytelnicy).

Oddzielnie moderatorzy i inni autorzy jasno stwierdzili, że mikotoksyny obecne w kawie (ziarnie lub parzonej) mieszczą się w granicach FDA. Jednak blog i twierdzenia Asprey dotyczą maksymalizacji wydajności umysłowej i fizycznej. Może być bardzo różny próg między tym, co FDA uważa za „bezpieczny” poziom mikotoksyn, a poziomem mikotoksyn mogących wpływać na sprawność umysłową. Nielogiczne byłoby stwierdzenie, że dwa progi są takie same. Pamiętaj, że stopień zmiany, o którym prawdopodobnie mówi Asprey, może być różnicą między uzyskaniem A + a A w zależności od tego, co uważasz za istotne.

Krótko mówiąc, nie ma twardych i szybkich odpowiedzi na pytanie PO, ponieważ nie istnieją odpowiednie badania. Możemy śmiało powiedzieć, że tak, mykotoksyny są obecne w kawie. Czy te mikotoksyny wpływają na sprawność umysłową? Nieznany, ale jest poparty / sugerowany przez niepotwierdzone dowody. Czy anegdotyczne dowody są wystarczające, aby PO wydało dodatkowe pieniądze na ziarna kawy? To jest prawdziwe pytanie.


2
Ile z tych badań przeczytałeś? Przede wszystkim nie jest to eksperyment, tylko analiza. Po drugie, zajmuje się znacznie wyższymi poziomami ekspozycji niż kiedykolwiek wykazano, że jest to możliwe w przypadku kawy. Po trzecie, ogólnie dotyczy bardzo różnego rodzaju pleśni. Po czwarte, istnieje kilka odniesień do znaczących objawów fizycznych (bóle głowy, zawroty głowy itp.) Byli to ludzie, którzy mieli poważne problemy, do tego stopnia, że ​​faktycznie brali udział w sporach sądowych. Nie ma to nic wspólnego z kawą, a odpowiedź jest prosta: odrzucamy niepotwierdzone dowody, dopóki nie zostaną zweryfikowane przez eksperyment.
Aaronut

Nawet jeśli te badania istniałyby, ich omawianie byłoby całkowicie nie na temat na naszej stronie. Robimy tutaj rzeczy związane z bezpieczeństwem żywności, takie jak „czy pójdziesz do szpitala w ciągu 2-3 dni od zjedzenia tego”, ale nie „zdrowa” żywność w sensie, jaki długoterminowy wpływ może mieć lub nie może mieć na twoją fizjologię.
rumtscho

1
Myślę, że jest to próba odpowiedzi na pytanie, więc zostawiam je, ale nie jestem pewien, czy jest to szczególnie przydatne - jak powiedzieli inni, w zasadzie nie ma tutaj dowodów i nie ma powodu, aby zakładać lub spekulować że jest się czym martwić.
Cascabel

Dla przypomnienia, anegdotyczne „osobiste doświadczenie” powinno być ogólnie odrzucone w świetle badań naukowych.

-3

Jedzenie na wynos to nie wszystko, że kawa jest równa, spróbuj różnych ziaren, dopóki nie znajdziesz takiej, która zapewni ci najlepszy zwrot z każdej złotówki, ciemna pieczeń Starbucks wprawia mnie w lepszy nastrój niż foldery lub dom Maxwella. Mikotoksyna? Branding? Subiektywność?

Jest bardzo możliwe, że nienazwany bloger / sprzedawca kawy i suplementów ma wrażliwość na mikotoksyny. Zwykle nie ma to wpływu na ludzi, którzy regularnie spożywają zdrowy grzyb i bakterie.

Lub może być tak, że inne składniki chemiczne kawy, na które wpływa rosnący region, najlepiej pasują do jego fizjologii.

Nie wiemy, jaki jest prawdziwy powód, możemy założyć, że duża część dostępnej nam kawy jest całkowicie bezpieczna, z wyjątkiem wszystkich toksycznych kofein, które czasami nazywane są fitotoksyną !!!


-9

Jestem facetem, który zrobił tę kawę. Moim zdaniem tak, alfatoksyny są dla ciebie niebezpieczne i powinieneś pić kawę, która ich nie ma. Większość kawy daje mi okropne objawy, które są tak złe, że rzuciłem kawę na 5 lat, zanim się zorientowałem. Teraz piję tylko tę kawę, ponieważ nie daje mi to żadnych objawów, i sprzedaję ją, ponieważ uważam, że jest lepsza także dla innych. Moja opinia jest taka

W kawie znajdują się toksyny (w szczególności aminy biogenne i mikotoksyny) na poziomach wystarczająco wysokich, aby wpływać na to, jak się czujesz.

Czy mówię, że kawa cię zabije? Nie. Ale zła kawa spowalnia - bardzo - a kawa o niskiej zawartości toksyn przyspiesza - bardzo.

Aby wesprzeć tę opinię, prowadzę obecnie badanie, zatwierdzone przez IRB, z pomocą Uniwersytetu Stanforda, w celu przetestowania zdolności umysłowych ludzi na mojej Zmodernizowanej Kawie w porównaniu do ciemnej pieczeni Starbuck. Mogę również zaprosić Cię do przetestowania kawy bez toksyn dla siebie, kupując ją ode mnie lub z innych źródeł (napisałem wpis na blogu „Jak znaleźć kawę o wysokiej wydajności w twoim mieście”, google go).

Moje inne źródła mojej opinii to

  • To badanie . Pokazuje wykrywalną aflatoksynę w 85 ze 127 próbek. Niektóre (wiele) znajdowało się poniżej limitu prawnego, ale problem polega na tym, że limit ten nie jest bezpiecznym limitem, lecz jest ekonomicznie wykonalny.
  • Ta konferencja . Mówi, że kawa może stanowić do 25% dziennej „bezpiecznej” (nie według moich standardów) dawki toksyny OTA.
  • Jeśli używasz „mykotoksyny kawowej”, możesz znaleźć wiele innych badań, które wykazały obecność mykotoksyny w kawie.

Odpowiedź Aaronuta sugeruje, że nie mam kwalifikacji, aby oceniać, czy kawa z alfatoksynami jest niebezpieczna. Wydaje mi się, że jego „Sekcja autora” jest przykładem „atakowania posłańca”, co jest kiepską taktyką. Oto moje referencje:

  • Jestem bardzo odnoszącym sukcesy dyrektorem Doliny Krzemowej z wystarczającą ilością pieniędzy, że wcale nie muszę oszukiwać ludzi.
  • Prowadzę grupę przeciwdziałającą starzeniu się, która co miesiąc przyciąga światowej klasy ekspertów.
  • Moja żona jest MD i współautorką mojej książki o żywieniu kobiet w ciąży (obecnie w trakcie wydawania)
  • Prowadziłem międzynarodowe wykłady na temat ludzkich osiągnięć
  • 100 000 osób miesięcznie czyta mój blog

2
Jeśli chcesz zakwestionować moje fakty lub skrytykować moje rozumowanie, możesz to zrobić jako komentarz, ale jako odpowiedź to (a) nie wnosi nic istotnego i (b) jest niebezpiecznie bliski bycia spamem, ponieważ, między innymi, mówisz tu ludziom, aby wydawali pieniądze na twój produkt, jednocześnie wciąż myląc niepotwierdzone twierdzenia, odsuwając dekady badań naukowych, które dotyczyły stworzenia przepisów bezpieczeństwa żywności, a nawet ujawnisz hipotezę niedokończonego badania, które jest obrzydliwe naruszenie etyki (ponieważ tego typu badania wymagałyby podwójnie ślepej kontroli).
Aaronut

7
Krótko mówiąc, jeśli chcesz zachować tę odpowiedź tutaj, sugeruję, abyś ją trochę uporządkował. Wyeliminuj subiektywne oświadczenia zdrowotne i taktyki sprzedaży, które niestety stanowią prawie cały post.
Aaronut

4
@Aaronut: Myślę, że można bezpiecznie usunąć tę odpowiedź, ponieważ nie pasuje ona do tonu witryny (ataki osobiste, taktyki sprzedaży), ani nie ma charakteru informacyjnego.
BobMcGee

4
Osobiście nie zgadzam się z twoją opinią, a twoje argumenty i lista referencji mnie nie przekonują. Jako moderator starałem się być jak najbardziej neutralny i edytować post w taki sposób, aby prezentował się w pozytywnym świetle, tak jak byś to zrobił. Jako członek społeczności stoję przy głosowaniu i nie usunę go, ponieważ uważam, że twoja opinia na temat kawy jest błędna, a argumenty, które wymieniasz, nie przekonują mnie.
rumtscho

5
Podobnie, nie mam nic przeciwko edytowanej formie tej odpowiedzi i nie będę jej usuwać; pozostaje jednak wyjątkowo słabą obroną ze względu na fakt, że żadne z cytowanych źródeł nie uzasadnia twierdzenia, że ​​„typowa” kawa zawiera niebezpieczne ilości aflatoksyny lub ochratoksyny, ani żadna z cytowanych referencji nie przyznaje autorowi żadnej wiarygodności ekspert w dziedzinie mikologii, a nawet kawy w ogóle. Nie wiemy, czy twoje konkretne twierdzenia są poparte przez tych „światowej klasy ekspertów” (a nawet kim oni są), a „ludzka wydajność” nie jest dziedziną naukową.
Aaronut
Korzystając z naszej strony potwierdzasz, że przeczytałeś(-aś) i rozumiesz nasze zasady używania plików cookie i zasady ochrony prywatności.
Licensed under cc by-sa 3.0 with attribution required.