Używam nowego pojemnika z drożdżami ze sklepu; Trzymam to dobrze zamknięte (to mały słoik) i schłodzone.
W przepisach na chleb używam ciepłej wody - sprawdzam temperaturę za pomocą cyfrowego termometru kuchennego.
Postępuję zgodnie z instrukcjami, aby ciasto rosło w ciepłym, wilgotnym otoczeniu - wkładam je do piekarnika (który jest wyłączony, ale ostatnio został podgrzany do około 100 stopni) z parującą filiżanką gorącej wody.
Jednak mój chleb wciąż się nie podnosi - nie w piekarniku i nie przy ręcznym przyrządzaniu.
Czy powinienem użyć więcej drożdży? Jeśli tak, to o ile więcej? (... czy to tylko szczypta więcej, czy podwojona lub trzykrotna ilość?) Czy powinienem użyć więcej cukru, aby drożdże miały coś do jedzenia? Naprawdę się tu zagubiłem. Czy powinienem się poddać i użyć innych drożdży? Jeśli tak, jaka jest zaufana marka?