Odpowiedzi:
a oto film z „Gigantyczną kometą uderzającą w słońce”:
https://www.youtube.com/watch?v=Mat4dWpszoQ
Przed tym spektakularnym zanurzeniem byliśmy świadkami, jak kilka innych komet pasie Słońce.
W piekle działa jak naddźwiękowa śnieżka
Jeśli kometa jest wystarczająco duża i przechodzi wystarczająco blisko, gwałtowny spadek w grawitację Słońca przyspieszyłby ją do ponad 600 kilometrów na sekundę. Przy tej prędkości przeciągnięcie z niższej atmosfery Słońca spłaszczyłoby kometę w naleśnik tuż przed eksplozją w wybuchu, uwalniając promieniowanie ultrafioletowe i promieniowanie rentgenowskie, które moglibyśmy zobaczyć za pomocą nowoczesnych instrumentów.
Katastrofa uwolniłaby tyle energii, co rozbłysk magnetyczny lub wyrzut masy koronowej, ale na znacznie mniejszym obszarze. „To jak zrzucanie bomby w atmosferze słonecznej” - mówi Brown. Pęd napędzany przez kometę może nawet sprawić, że słońce zacznie dzwonić jak dzwon, a kolejne trzęsienia odbijają się echem w słonecznej atmosferze.