Odpowiadając na to pytanie , zastanawiałem się: w przypadku krajów / obszarów, które mają zasady takie jak zasady 90/180 strefy Schengen, czy linie lotnicze zadają sobie trud, aby policzyć, jak długo jesteś już w tym obszarze?
Jak wszyscy wiemy, linie lotnicze mają obowiązek sprawdzić dokumentację pasażerów na pokład, aby upewnić się, że posiadają wymagane dokumenty (ważny paszport, ważna wiza lub zezwolenie na podróż / wiza elektroniczna, jeśli jest wymagana ...). Jeśli pozwolą komuś bez odpowiedniej tablicy dokumentów i dotrą do kraju docelowego, nie tylko będą musieli je zabrać, ale w wielu przypadkach również zostaną ukarane (co może być dość wysokie).
Linie lotnicze oczywiście nie mogą sprawdzić wszystkiego (nie mają wszystkich informacji), ale czy muszą liczyć dni, w których pasażer przebywał w strefie Schengen w ciągu ostatnich 180 dni (sprawdzając znaczki w paszporcie)? Wydawałoby się to dość czasochłonnym (i podatnym na błędy) procesem. Czy jest to sprawdzane w ramach kontroli danych pasażera z wyprzedzeniem?
Czy ktoś ma jakieś doświadczenie w tym zakresie? Czy linie lotnicze muszą to zrobić? Czy faktycznie to robią (nigdy / czasami / często / zawsze)? Czy w ogóle mają wystarczająco dużo informacji, aby to zrobić?