Niedawno próbowałem pomóc komuś, kogo komputer się zawiesił (powód, dla którego na razie nie jest to ważne), odzyskując dysk twardy (tj. Wyjmij go z komputera i podłącz do stacji dokującej, aby wykonać kopię zapasową zawartości), ale mam problemy z uprawnieniami i własnością systemu Windows.
Ludzie zawsze myślą, że ponieważ jestem zapalonym programistą komputerowym i studiuję matematykę, powinienem jakoś magicznie poznać odpowiedzi na wszystkie codzienne problemy z komputerem i naprawdę trudno jest ich przekonać, że te rzeczy nie są tak naprawdę powiązane (no cóż, ale programowanie i zarządzanie systemem to zupełnie inne rzeczy).
W każdym razie, kiedy podłączyłem dysk twardy do stacji dokującej i podłączyłem go do innego komputera (oba działają pod Windows Vista, ale to nie jest mój wybór), partycje pokazały się jak zwykle, ale kiedy próbowałem przejrzeć zawartość, wszystkie partycje były niedostępne (odmowa zgody). Robiłem takie rzeczy wcześniej bez problemu, a jedyną różnicą było to, że dysk twardy pochodzi z komputera z systemem Windows 7. Doszedłem do wniosku, że partycje i ich zawartość wciąż mają stare atrybuty bezpieczeństwa dla różnych kont użytkowników i że Windows nadal ich przestrzega. Próbowałem więc dodać odpowiednie uprawnienia do mojego lokalnego konta administratora za pomocą: właściwości -> bezpieczeństwo -> edycja -> dodaj. Myślałem, że rekurencyjnie ustawi to uprawnienia do wszystkich bazowych folderów i obiektów, ale to nie pomogło,
Kiedy próbowałem zdecydować, co dalej robić, zauważyłem, że nie było właścicieli obiektów ani folderów. Nie wiem dokładnie, na czym polega różnica między posiadaniem obiektu a posiadaniem uprawnień do zabezpieczenia obiektu, ale próbowałem również dodać własność do mojego lokalnego konta użytkownika, w następujący sposób: właściwości -> bezpieczeństwo -> zaawansowane -> właściciel -> edycja -> stosuje się. A teraz problem: w połowie przyznawania własności mojemu lokalnemu użytkownikowi pojawiło się okno dialogowe z informacją, że nie mam uprawnień do zmiany własności. Badając, co tym razem poszło nie tak, zauważyłem dwie rzeczy:
- Mogłem czytać / zapisywać / uruchamiać każdy folder i obiekt, któremu przyznano prawo własności (a więc wszystkie foldery i obiekty przetworzone do momentu pojawienia się okna dialogowego).
- Tam gdzie na partycji było 1 GB wolnego miejsca, teraz było tylko kilka KB. Wydawało się, że przyznanie własności zajęło więcej niż gigabajt, co wydawało mi się zbyt wiele dla niektórych metadanych.
Próbowałem dokładnie tego samego podejścia, ale potem z różnymi partycjami i tak samo się stało, z wyjątkiem jednej partycji, gdzie było 20 GB wolnego miejsca (na tej partycji nie było zużywane żadne dodatkowe miejsce).
Jakaś myśl o tym, co się dzieje?