Krótka wersja
Rok temu miałem na sobie matrycę dyskową. To było pełne kliknięcie śmierci; system nic nie widział, nie mówiąc już o montażu. Rok później natknąłem się na ten sam dysk, który można zamontować i odczytać. Jak to się może stać?
Tło
Około rok temu miałem okropne „kliknięcie śmierci” z dysku rozruchowego w moim Linux-ie (na dysku było też prawie wszystko inne oprócz moich maszyn wirtualnych). Zapytałem, czy dysk twardy wydaje dźwięk „Kliknij, kliknij, kliknij ...” podczas uruchamiania systemu. Nie można wtedy uruchomić komputera , szukając pomocy w zdiagnozowaniu problemu i sprawdzając, czy istnieje sposób na odzyskanie moich danych. W rzeczywistości odpowiedzi nauczyły mnie terminu „kliknięcie śmierci”.
W rezultacie zamieniłem inny dysk z nieużywanej stacji roboczej i przebudowałem system, a następnie przywróciłem pliki, które mogłem z ostatniej kopii zapasowej. Znacznie wzmocniłem również moje zasady tworzenia kopii zapasowych i zacząłem zajmować się moim życiem / pracą.
Po namyśle zostawiłem martwy dysk w nieużywanym systemie, z którego wziąłem jego „zamiennik”. Nie jestem pewien, dlaczego właśnie to zrobiłem.
Potem historia się powtarza
Prawie rok później stało się to samo. Tym razem moje lepsze zasady tworzenia kopii zapasowych oznaczają, że żadne ważne rzeczy nie zostały utracone.
W każdym razie zaczynam przebudowywać system, najpierw pobierając migawkę moich maszyn wirtualnych z drugiego dysku, który tam jest. W tym czasie miałem okazję odpalić drugą stację roboczą, z której najpierw złapałem martwy dysk i uruchomiłem go z płyty CD na żywo.
Tutaj zaczyna się tajemnica
Podczas sprawdzania kondycji drugiego dysku nieużywanego systemu zauważyłem, że nie tylko zasilono oryginalny dysk martwy , ale także Ubuntu zdołał go zamontować i widziałem wszystkie pliki . Nie zdarzyło się to w zeszłym roku, kiedy próbowałem dokładnie tego samego po awarii dysku. Oczywiście skopiowałem z niego wszystko zdalnie ważne i upuściłem na dysk USB. Kopie zapasowe, które przywróciłem podczas ostatniej przebudowy, oznaczały, że mój całkowity ubytek w ubiegłym roku był minimalny, ale nadal mam luksus szukania kilku rzeczy, których nie mogłem przywrócić.
Rezultat
Krótko mówiąc, mam dysk, który zmarł rok temu. To było martwe, odeszło, kaput. Żadne pudełko, do którego go podłączałem, nie widziałoby, że dysk tam jest, nie mówiąc już o montażu wszystkiego. Rok później wrócił do życia.
Jak to w ogóle jest możliwe? Czy ten dysk jest w jakikolwiek sposób godny zaufania?