Z pewnością przeczytałeś go w Internecie, a być może słyszałeś, że inni ludzie podobno znający się na komputerach sugerują, że usunięcie plików tymczasowych przyspiesza działanie komputera (z systemem Windows).
Ale jak to właściwie działa? Opierając się na mojej ograniczonej wiedzy teoretycznej na temat systemów plików i napędów dyskowych, nie rozumiem, w jaki sposób usuwanie plików tymczasowych powinno poprawić wydajność systemu plików, chyba że dysk jest prawie pełny. W jaki sposób plik tymczasowy, który po prostu tam siedzi, może wpłynąć na wydajność? Czy ktoś może przedstawić techniczne wyjaśnienie, dlaczego usuwanie plików tymczasowych (i plików cookie oraz plików pobierania wstępnego) powinno wpływać na wydajność?
Edycja: Wygląda na to, że Microsoft tak uważa .