Zgadzam się z sugestią użycia programu PowerShell. Ponadto uważam, że niezwykle przydatne jest konfigurowanie funkcji i aliasów w celu zredukowania typowych zadań do mniejszej liczby wpisywanych liter.
Na przykład, aby uruchomić link http, skonfigurowałem to w moim profilu PowerShell:
function browse-url { param($url="http://www.google.com/"); (new-object -com shell.application).ShellExecute($url); }
set-alias -name "browse" -value "browse-url"
a potem po prostu piszę, browse
aby otworzyć google lub browse http://....
otworzyć konkretny link
Kolejny przykład listy plików lub katalogów:
function lsa { param($path="."); Get-ChildItem -Force $path }
set-alias -name "la" -value "lsa"
set-alias -name "ll" -value "lsa"
function lsd { param($path="."); lsa $path | ? { $_.PSIsContainer } }
function lsf { param($path="."); lsa $path | ? { !$_.PSIsContainer } }
function lat { param($path="."); lsa $path | sort -property lastwritetime -descending }
function latr { param($path="."); lsa $path | sort -property lastwritetime }
function fi { param($pat,$root="."); gci -r $root | ? {$_.Name -match $pat} | % { $_.FullName } }
A potem używam, lsa
aby wyświetlić wszystkie elementy w katalogu, w tym ukryte. Użyj la
lub ll
jako jeszcze krótszych aliasów.
Korzystam lsd
z listy tylko folderów, lsf
listy tylko plików, lat
listy uporządkowanej według czasu ostatniego zapisu i latr
listy według czasu w przeciwnym kierunku.
fi
został skonfigurowany jako prosty zamiennik find
polecenia unix , po prostu rekurencyjnie szukaj nazwy pliku.