Reorganizuję moją sieć domową, która teraz zawiera skrzynkę NAS, która między innymi pozwala mi eksportować partycje przez iSCSI. Teraz chciałbym pozbyć się twardego dysku na moim komputerze z systemem Windows, ponieważ powoduje on sporo hałasu i nie zapewnia nadmiarowości, dlatego chciałbym uruchomić komputer z sieci i zainstalować system na iSCSI.
Ponieważ na serwerze NAS działa Linux, a to wystarczy do osobistego zdziwienia, jestem gotów rozwiązać niektóre problemy. Rozumiem, że sekwencja rozruchowa systemu Windows jest bardzo podobna do Linuksa, ponieważ jądro i początkowy zestaw sterowników są ładowane przez program ładujący jako obiekty BLOB, a następnie wywoływane jest jądro, które następnie inicjuje i ładuje sterowniki z obrazu pozostawionego przez program ładujący, jednak diabeł tkwi w szczegółach w tym przypadku.
Moje podejście polegałoby na zapewnieniu inicjatora iSCSI jako usługi rozruchowej EFI, która powinna umożliwić modułowi ładującemu pobranie jądra i sterowników, jednak widzę problemy z początkową instalacją (sterowniki sieciowe są ładowane po sterownikach SCSI w instalatorze) i czy sterowniki sieciowe mogą być częścią łańcucha zależności sterowników rozruchowych.
Czy można załadować sterowniki sieciowe na początku procesu rozruchu, a jeśli tak, czy mogę w jakiś sposób wpłynąć na przygotowanie obrazu kolekcji sterowników rozruchu, aby zostały one uwzględnione? Czy mogę obejść ograniczenia instalatora?