Wszyscy znamy badania obserwacyjne, które próbują ustalić związek przyczynowy między nierandomizowanym predyktorem X a wynikiem poprzez włączenie każdego możliwego potencjalnego zakłócacza do modelu regresji wielokrotnej. Argumentując, że „kontrolując” wszystkie czynniki zakłócające, izolujemy efekt predyktora zainteresowania.
Rozwijam się coraz bardziej z powodu tego pomysłu, opartego głównie na spostrzeżeniach wygłaszanych przez różnych profesorów moich klas statystyki. Można je podzielić na kilka głównych kategorii:
1. Możesz kontrolować tylko zmienne towarzyszące, o których myślisz i które mierzysz.
To oczywiste, ale zastanawiam się, czy jest to najbardziej szkodliwe i nie do pokonania ze wszystkich.
2. Podejście to doprowadziło do brzydkich błędów w przeszłości.
Na przykład Petitti i Freedman (2005) omawiają, w jaki sposób dziesięciolecia statystycznie skorygowanych badań obserwacyjnych doprowadziły do katastrofalnie błędnych wniosków na temat wpływu hormonalnej terapii zastępczej na ryzyko chorób serca. Później RCT wykazały prawie przeciwne efekty.
3. Związek predyktor-wynik może zachowywać się dziwnie, gdy kontrolujesz zmienne towarzyszące.
Yu-Kang Tu, Gunnell i Gilthorpe (2008) omawiają różne przejawy, w tym Paradoks Lorda, Paradoks Simpsona i zmienne supresorowe.
4. Jednemu modelowi (regresji wielokrotnej) trudno jest odpowiednio dopasować zmienne towarzyszące i jednocześnie modelować relację predyktor-wynik.
Słyszałem, że podano to jako przyczynę wyższości metod, takich jak oceny skłonności i rozwarstwienie na mylących, ale nie jestem pewien, czy naprawdę to rozumiem.
5. Model ANCOVA wymaga, by zmienna towarzysząca i predyktor zainteresowania były niezależne.
Oczywiście dostosowujemy pomyłki dokładnie, PONIEWAŻ są one skorelowane z predyktorem zainteresowania, więc wydaje się, że model zakończy się niepowodzeniem w dokładnie takich przypadkach, kiedy najbardziej tego chcemy. Argument jest taki, że dostosowanie jest odpowiednie tylko w celu zmniejszenia hałasu w badaniach randomizowanych. Miller i Chapman, 2001 dają świetną recenzję.
Więc moje pytania to:
- Jak poważne są te problemy i inne, o których mógłbym nie wiedzieć?
- Jak mam się bać, kiedy widzę badanie, które „kontroluje wszystko”?
(Mam nadzieję, że to pytanie nie zapuszcza się zbyt daleko w obszar dyskusji i chętnie zapraszam do sugestii dotyczących jego ulepszenia).
EDYCJA : Dodałem punkt 5 po znalezieniu nowego odniesienia.