Jestem absolwentem statystyki i jako taki jestem zaangażowany w kilka współpracy z naukowcami stosowanymi (ekonomistami, leśnikami…). Współpraca ta jest fajna (przez większość czasu) i dużo się uczę, ale są też pewne komplikacje, na przykład:
- Czasami moje zdanie na temat tego, czym jest dobry model statystyczny, różni się od tła moich współpracowników i powszechnych praktyk w ich dziedzinie. Trudno jest więc przekonać ich do wypróbowania czegoś nowego, albo dlatego, że próbują zrozumieć model, albo dlatego, że niechętnie zmieniają swoje nawyki
- Proponując stosowanie różnych metod statystycznych, często mam wrażenie, że moi współpracownicy uważają to za krytykę ich „standardowych” metod. Jednak w żadnym wypadku nie zamierzam krytykować nikogo za jego wiedzę statystyczną lub zwyczaje
- I wreszcie jest druga skrajność: niektórzy ludzie oczekują zbyt wiele. Myślą, że mogę w cudowny sposób wyodrębnić interesujące informacje z ich danych bez ich pomocy. Oczywiście nie jest to prawdą, szczególnie jeśli tęsknię za kontekstem danego tematu
Prawdopodobnie mógłbym wymyślić więcej punktów, ale są to pierwsze, które przyszły mi do głowy.
Pytania, które zadaję, to:
- Czy napotykasz te same lub podobne trudności we współpracy? Jak sobie z nimi radzisz? Co ogólnie robisz, aby być dobrym współpracownikiem statystycznym?
- Czy są jakieś zasoby stron trzecich na ten temat , tj. Miękkie umiejętności potrzebne do współpracy między statystykami a naukowcami stosowanymi?
Uwaga: to pytanie jest bardziej lub mniej odwrotna od tej jednej .