W przypadku normy wektorowej powszechnie stosowaną i intuicyjną definicją jest norma L2 lub „odległość euklidesowa”. Ale dlaczego „najczęściej stosowana” lub „domyślna” definicja normy dla macierzy jest normą spektralną , a nie normą Frobeniusa (która jest podobna do normy L2 dla wektorów)?
Czy ma to coś wspólnego z iteracyjnymi algorytmami / mocami macierzy (jeśli promień widmowy jest mniejszy niż 1, algorytm się zbiegnie)?
Zawsze można spierać się o słowa takie jak „najczęściej używane”, „domyślne”. Słowo „domyślne” wspomniane powyżej pochodzi od domyślnego typu zwracanego w
Matlab
funkcjinorm
. WR
domyślnej normą dla macierzy jest normą L1. Oba są „nienaturalne” do mnie (na matrycy wydaje się bardziej „naturalne”, aby zrobić jak w wektorze). (Dzięki za komentarze @ usεr11852 i @ whuber i przepraszam za zamieszanie.)Czy można rozszerzyć użycie normy macierzowej , pomogłoby mi to zrozumieć więcej?
norm
zawsze zwracało tę samą normę.
R
list wymienia normę jako domyślną, a nie normę spektralną.