Mam problem ze zrozumieniem pojęcia zmiennej losowej jako funkcji. Rozumiem mechanikę (tak myślę), ale nie rozumiem motywacji ...
Powiedzmy jest potrójnym prawdopodobieństwem, gdzie , oznacza Borel- -algebra w tym przedziale, a jest regularną miarą Lebesgue'a. Niech jest zmienną losową z do tak, że , , ..., , to ma dyskretny rozkład jednolity o wartości od 1 do 6.
To wszystko dobrze, ale nie rozumiem konieczności pierwotnego potrójnego prawdopodobieństwa ... moglibyśmy bezpośrednio skonstruować coś równoważnego jako gdzie jest wszystkie odpowiednie -algebra przestrzeni, a jest miarą, która przypisuje do każdego podzbioru miarę (# elementów) / 6. Również wybór był arbitralny - mógł to być lub dowolny inny zestaw.σ P x Ω = [ 0 , 1 ] [ 0 , 2 ]
Moje pytanie brzmi: po co zawracać sobie głowę budowaniem arbitralnego za pomocą -algebry i miary i definiować zmienną losową jako mapę od -algebry do rzeczywistej linii? σ σ