W naszym sklepie staramy się być zwinni. I powiedziałbym, że robimy wielkie postępy. To powiedziawszy, niektórzy z nas zauważyli wzorzec, który zaczęliśmy nazywać „Rozwój oparty na niepowodzeniach”.
Rozwój zależny od awarii można zasadniczo opisać jako zwinny cykl wydawania / iteracji, w którym błędy / funkcje są kierowane nie przez zadania i historie z kryteriami akceptacji, ale z defektami wprowadzonymi w oprogramowaniu do śledzenia defektów.
Nasz zespół ma świetnego kierownika projektu, który stara się uzyskać kryteria akceptacji od klienta (klientów), ale nie zawsze jest to możliwe. Z mojego fotela ds. Rozwoju wynika to z faktu, że klient albo nie wie dokładnie, czego chce, albo (i to jest najważniejsze) dwa różne „obozy” w głównym biurze klienta konfliktują z tym, w jaki sposób należy wdrożyć historię. Obóz A luźno dyktuje, że funkcja X działa w ten sposób , a następnie obóz B zawiedzie, ponieważ nie działa w ten sposób . Stąd termin „FDD”. Proces jest napędzany przez „awarie”.
To prowadzi do mojego pytania: czy ktoś jeszcze tego doświadczył, a jeśli tak, to jakieś wskazówki / sugestie, jak sobie z tym poradzić?
Oczywiście staraliśmy się, aby obóz A i B zgodzili się wcześniej, ale wszyscy wiedzą, że nie zawsze tak jest.
Dzięki