Wiele razy byłem świadkiem smutnej tragedii. Oto co się dzieje:
- Przegląd projektu zespołu dla nowego projektu.
- Widzę prosty projekt, który ma sporo dziur.
- Od niechcenia wspominam o dziurach i sposobach ich uniknięcia.
- Ostrzeżenia są ignorowane w komentarzach typu „nigdy nie zdarzyło się”
- W końcu dzieją się rzeczy, które „nigdy” się nie wydarzyły
- Przegląd projektu zespołu awaryjnego dla zepsutego projektu.
Więc co mam zrobić? Radzenie sobie z postawą „powiedziałem ci tak” nie zdobędzie przyjaciół i nie wpłynie na ludzi. Czasami lata mijają, a komentarze z kroku 3 i tak są zapomniane. Zdecydowanie nie chcę być irytującym szkodnikiem przypominającym świat gotch. Często siedzę i patrzę, jak Titanic odpływa do Europy.
To frustrujące, gdy złe projekty idą do przodu. Frustrujące jest także to, że nie mogę przekonać innych o zagrożeniu obecnej ścieżki. Najgorzej robię na spotkaniach zespołu, gdzie każdy ma inne sposoby rozumienia różnych terminów. Ponadto ego zwykle wygrywają z rozumem i myślami. Szukam dobrej taktyki, aby przekonać grupy ludzi do korzystania z nowych i skomplikowanych pomysłów.