Ostatnio coraz bardziej nęka mnie to, co musiałbym opisać jako jedno z moich najbardziej frustrujących i zabójczych morale doświadczeń w tym zawodzie: konieczność siedzenia w wersji , która została przetestowana, ponownie przetestowana, wystawiona i pod każdym względem i cele są gotowe do wysyłki / wdrożenia .
Jako wszechstronny facet od rozwiązań, a nie tylko hardkorowy programista, rozumiem, a nawet zalecałem odpowiednią kontrolę zmian. Ale ostatnio niepewna równowaga między pokrywaniem naszych baz a wysyłką na czas poszła na marne i nie miałem żadnego sukcesu w przywróceniu tego do rozsądnego stanu.
Szukam przekonujących argumentów, które pomogą przekonać kierownictwo niechętne ryzyku, że:
Zespół deweloperów powinien (lub musi) mieć możliwość ustalenia własnego harmonogramu wydań - oczywiście z tego powodu (1-3 miesiące powinny być wystarczająco konserwatywne dla wszystkich, z wyjątkiem największych firm z listy Fortune 500);
Wydania oprogramowania są ważnymi kamieniami milowymi i nie należy ich traktować kawalersko; innymi słowy, niepotrzebne opóźnienia / przestoje są bardzo uciążliwe i należy je traktować jedynie jako ostateczność w niektórych krytycznych kwestiach biznesowych; i
Podmioty zewnętrzne (inne niż deweloperów / inne niż IT), które chcą (lub żądają) zaangażowania, ponieważ interesariusze mają obowiązek współpracować z zespołem twórców w celu spełnienia harmonogramu wydań, szczególnie w ostatnim tygodniu przed planowanym statkiem data (tj. testowanie / testowanie przez użytkownika).
Powyższe są twierdzeniami, które wydają mi się prawdziwe w oparciu o doświadczenie, ale wygląda na to, że jestem teraz w stanie to udowodnić - więc proszę o coś nieco bardziej mięsnego, jeśli coś takiego istnieje.
Czy każdy, kto musiał „sprzedać” pomysł stałego (lub może częściowo elastycznego) cyklu wydawania kierownictwu, może wskazać, które argumenty / strategie są skuteczne lub przekonujące, a jakie nie? Czy oprócz oczywistych sporów dotyczących harmonogramu i kosztów utopionych istnieją jakieś twarde dane / dowody, które byłyby przydatne w uzasadnieniu, że wysyłka jest naprawdę ważna, nawet w środowisku „korporacyjnym”?
Alternatywnie, jestem otwarty na konstruktywne argumenty dotyczące tego, dlaczego elastyczność harmonogramu (nawet przez okres tygodni / miesięcy) jest ważniejsza niż wysyłka zgodnie z harmonogramem; trudno mi w to teraz uwierzyć, ale może wiedzą coś, czego ja nie wiem.
Zauważ, że wydaliśmy inscenizacje, które przeszły przez każdy etap oprócz produkcji. Problemy są śledzone przy użyciu komercyjnego narzędzia do śledzenia błędów, a każdy problem - 100% z nich - przypisany do tego wydania został zamknięty. Zdaję sobie sprawę, że trudno w to uwierzyć i to jest właśnie ten cel - nie ma sensu, aby w 100% kompletne, w pełni przetestowane, zatwierdzone przez interesariuszy wydanie zostało opóźnione przez kierownictwo z niewyjaśnionych powodów, ale tak się stało, tak się dzieje, to jest problem do rozwiązania.