Preferencje IPv6 / IPv4 są określane przez inicjatora połączenia, tj. Przeglądarkę internetową. Reguły wyboru adresu są zdefiniowane w RFC 6724 . Można je zastąpić, ale użytkownik dokonuje ponownej konfiguracji systemu operacyjnego.
Jedynym sposobem zmuszenia kogoś do korzystania z IPv4 jest w ogóle nie oferowanie IPv6. Oczywiście nie jest to praktyczne rozwiązanie nawet w perspektywie średnioterminowej ...
Wróćmy więc do pierwotnego problemu: Geolokalizacja dla IPv6 jest „dość ostrzejsza niż w przypadku IPv4”.
Częściowo zależy to bardzo od tego, skąd masz dane geolokalizacyjne. Na przykład Maxmind podaje mój adres IPv6 tylko jako „Stany Zjednoczone” bez żadnego miasta i interesujący zestaw współrzędnych , podczas gdy Google przynajmniej poprawnie identyfikuje obszar metropolitalny, do którego są jeszcze około 50 mil. Zarówno Maxmind, jak i Google pozwalają na zgłaszanie poprawek, a przynajmniej dla Maxmind każdy może to zrobić dla dowolnego adresu IP.
Nie spodziewałbym się, że ta sytuacja będzie trwać bardzo długo. W miarę wzrostu wykorzystania IPv6 użytkownicy takich usług geolokalizacyjnych będą wymagać większej dokładności adresów IPv6 i będą musieli je ostatecznie dostarczyć, przynajmniej dla klientów płacących, aby ci klienci nie poszli gdzie indziej.
W międzyczasie powinieneś mieć pewność, że Twoja aplikacja ma inne sposoby lokalizowania użytkowników. Jeśli się zalogują, możesz przeczytać ich istniejące konto, aby uzyskać wskazówki co do ich lokalizacji. Możesz poprosić użytkownika o wyraźne wybranie kraju. I tak dalej...
Inną rzeczą, którą możesz zrobić, jest udostępnienie subdomeny tylko IPv4 i subdomeny IPv6 witryny, z których każda strona będzie się ładować. Następnie możesz skorelować je po stronie klienta i przesłać raport do serwera. Nieprzypadkowo Maxmind już to robi na swojej stronie internetowej.