Dobry zasilacz to za mało. Porty USB w RaspberryPi znajdują się za polifusami, które ograniczają prąd, który można z niego pobierać, do około 140 mA (w praktyce powinno być jeszcze mniejsze). Więc bez względu na to, jak dobry jest twój zasilacz, jeśli twoje urządzenie USB chce więcej niż powiedzieć 120mA mocy, zawiedzie. Zauważ, że specyfikacja USB mówi, że wyliczone urządzenie może zająć do 500mA, więc niektóre urządzenia są zaprojektowane tak, aby pobierać znacznie więcej energii, niż RaspberryPi może im zapewnić.
Co gorsza, im więcej mocy próbujesz pobrać z USB, tym większy opór jest na bezpieczniku, co oznacza większy spadek napięcia. Może to być kolejny problem dla urządzeń USB. Zwykle dostajesz mniej niż 5 V na RPi z tanimi zasilaczami i tak, więc upuszczenie go jeszcze bardziej może sprawić, że nie będzie to zgodne ze specyfikacją. Należy również pamiętać, że urządzenie może początkowo działać, ale przestać działać po kilku sekundach / minutach lub przy większym obciążeniu lub gdy jest upalny dzień. Zużycie energii przez wiele urządzeń USB nie jest statyczne i może się zmieniać w zależności od wielu okoliczności.
Powiedziałbym też, że zasilacz 750mA to niewiele. Może być OK dla normalnego obciążenia pracą, ale nie po podłączeniu niektórych urządzeń wymagających dużej mocy. Karta WIFI może zużywać dużo energii. Należy pamiętać, że maksymalny prąd, który może zapewnić zasilacz, nie jest jedynym parametrem krytycznym. W większości tanich zasilaczy, im więcej mocy, tym niższe napięcie. A jeśli spadnie poniżej 4,75, możesz mieć problemy z RapsberryPi.
Tak więc, chociaż niektórzy ludzie używają kart Wi-Fi USB do pracy na RapsberryPi bez zasilanego HUBa (ale prawdopodobnie mają lepsze zasilanie od ciebie), nie jest to zalecane. Zaleca się używanie portów USB RPi tylko do obsługi myszy / klawiatury i podłączanie wszystkiego, co jest bardziej energochłonne, za pomocą zasilanego koncentratora.