Domyślną powłoką w Mac OS X jest bash
, z której ogólnie jestem zadowolony. Po prostu biorę to za pewnik. Byłoby naprawdę miło, gdyby ukończył automatycznie więcej rzeczy i słyszałem o zsh
tym dobre rzeczy . Ale tak naprawdę nie mam ochoty spędzać godzin na majstrowaniu przy ustawieniach, aby nieznacznie poprawić wykorzystanie mojego wiersza poleceń, ponieważ moje życie w wierszu poleceń nie jest takie złe.
(Rozumiem, że bash
można go również skonfigurować tak, aby autouzupełnianie przebiegało bardziej sprytnie. Nie jestem zainteresowany konfiguracją.)
Czy przejście na zsh
, nawet w niewielkiej liczbie przypadków, ułatwi moje życie? A może jest to tylko lepsza powłoka, jeśli poświęcisz czas, aby dowiedzieć się, dlaczego jest lepsza? (Przykłady też byłyby fajne :)
)
@ Rodney Amato
i @ Vulcan Eager
podają dwa dobre powody, aby odpowiednio trzymać się bash
i zmieniać zsh
. Wygląda na to, że będę musiał zbadać oba! No cóż:)
Czy jest ktoś z opinią obu stron argumentu?