Mam dorastającego kota, który adoptowałem jako kotka. Od jakiegoś czasu zauważyłem, że dużo mruczi. Wiem, że przy okazywaniu uczuć takie zachowanie jest normalne, ale wydaje się, że mój kot zaczyna mruczeć, ilekroć jestem w tym samym pokoju co on lub nawet, gdy widzi mnie z innego pokoju.
Rozumiem, że ciągłe mruczenie jest czymś, o co należy się martwić. Dzieje się tak, gdy koty są chore lub w niebezpieczeństwie. Nie wierzę, że jest chory, ponieważ niedawno odwiedził weterynarza, aby sprawdzić i zostać sterylizowanym. Wydaje się, że nie odczuwa dyskomfortu ani stresu - po prostu szczęśliwy, czarny szczęściarz.
Moje położenie polega na tym, czy powinienem być zakłopotany jego uporczywym mruczeniem, a jeśli nie, to ile mruczenia jest zbyt mruczące?