Czy to prawda, że kontakt z odchodami kotów może zaszkodzić nienarodzonemu dziecku kobiet w ciąży, czy to przez nieszczęśliwe obchodzenie się z kuwetą, czy ogrodnictwo w miejscu, gdzie koty mogły się ulżyć?
Jeśli to prawda, w jaki sposób kobiety w ciąży mogą zapewnić sobie bezpieczeństwo, skoro zadowolenie z kału jest na ogół nieświadome?