Nie sądzę, że dzieci powinny kiedykolwiek ZACHĘCAĆ do przeklinania, ale wydaje mi się, że trzeba trochę przestrzeni, aby pozwolić na okazjonalne przekleństwo. Jako nauczyciel gimnazjum musiałem wymyślić, jak poradzić sobie z tym pytaniem z moimi uczniami w sposób, który byłby odpowiedni dla klasy i pozwoliłby pomieścić dzieciom z różnych środowisk wywodzących się z różnych oczekiwań w domu. Znalazłem odpowiedź, której użyłem, aby bardzo dobrze pasowała do domu z moim własnym dzieckiem. Zawsze mówiłem moim uczniom, że brzmią bardziej inteligentnie i odnoszą większe sukcesy, jeśli używają szerokiego słownictwa i używają go w precyzyjny sposób.
Zawsze byli zaskoczeni, gdy mówiłem: „Wulgaryzmy faktycznie mają swoje miejsce, inaczej by nie istniały”. mniej zaskakujące było to, co powiedziałem dalej: „Jednak wulgaryzmy, gdy są używane często lub w niewłaściwym kontekście, w rzeczywistości sprawiają, że osoba wygląda na mniej inteligentną”. Dzieci wiedziały, że postrzegam swoją pracę jako pomoc w przygotowaniu się do kariery.
To, co sprowadzało się do moich dzieci, było takie, że jeśli tak bardzo się zraniłeś, możesz potrzebować ratowników medycznych, a przeoczę użycie objaśnienia. Jeśli używasz tych słów w miejscach, w których żadne słowo w ogóle nie jest potrzebne lub gdzie inne słowo jest bardziej odpowiednie, postaram się poinformować cię o wielu lepszych dostępnych zasobach słownictwa (co oznaczało, że szlaban czuł się swobodnie dzięki słownik wymyślający alternatywne słowa, które byłyby WIĘCEJ potężnymi zamiennikami dla wybranego słowa - zwykle zajęło im około 15 minut, aby uzyskać zadowalającą listę).
Za pierwszym lub drugim razem, gdy pojawił się błąd, dałem ostrzeżenie, ale jeśli uczniowie (lub moje dziecko) zaczęli regularnie używać wulgaryzmów lub używali go jako formy „wzywania imienia”, to z pewnością potrzebuję listy innych, bardziej znaczących słowa do wyboru. Słowa powinny wyrażać pomysł, który chce wyrazić w bardziej konstruktywny sposób.
Nawet w wieku sześciu lat moja córka wie, że to w zasadzie moja postawa wobec tych „złych słów”, i rozumie i używa swojego słownictwa odpowiednio do siebie pasujących (innymi słowy, w tym momencie nie przeklina ani nie przeklina).
Chyba poleciłbym podobny takt. Poczekaj, aż się pojawi. Następnie w większości przypadków nie pozwalaj na przeklinanie (z uzasadnionym i spokojnym wyjaśnieniem, a nie całkowitym zakazem), ale od czasu do czasu przeocz je, jak wskazuje sytuacja. Powodem, dla którego moja sześciolatka o tym wie, jest to, że widziała, jak wchodzę w interakcje z nastolatkami, a nie to, że wyraźnie powiedziałem coś na ten temat w pewnym z góry określonym wieku.