Dlaczego dzieci zawsze robią rzeczy, o których NIE mówimy?


24

To jest zachowanie, które widziałem u wielu dzieci, w tym mojego (2-latka).

Kiedy powiem mu, żeby NIE trzymał noża, upewni się, że to zrobi. Jeśli powiem mu, żeby nie rozlewał mleka na podłogę, w tej chwili upuści szklankę.

Nie jestem trochę zdezorientowany, jak zatrzymać takie zachowanie. Wiem, że powinniśmy zawsze „skarcić” nasze dzieci, jeśli robią coś źle. Ale z taką tendencją zawsze będą robić to, czego im unikamy.

Jaki jest właściwy sposób radzenia sobie z takim zachowaniem?


1
Ponieważ są ludźmi z własną wolną wolą. to jest ludzka natura.
DA01

4
Ponieważ są małymi naukowcami i chcą dowiedzieć się, co się stanie, jeśli to zrobią :)
Benjol

Odpowiedzi:


39

Nie jestem psychologiem, ale często słyszę, że z psychologicznego punktu widzenia „nie” lub negacja w słyszanych słowach jest podświadomie podsłuchana, więc jeśli powiesz dziecku „nie trzymaj noża”, co przechodzi do jego mózgu tylko „trzyma nóż”. (Myślę, czytam, że na przykład w książce „Tajemnica szczęśliwych dzieci” przez Steve Biddulph )

Rozwiązaniem jest użycie wyrażeń pozytywnych zamiast negatywnych.
Jest to często trudne i czasami wydaje mi się niemożliwe, ale bardzo często działa:

  • Myślę, że lepiej jest powiedzieć „bądź ostrożny” niż „nie uderzaj głową w tę ostrą krawędź i nie rób sobie krzywdy, abyśmy musieli iść do szpitala”!
  • Powiedz „ostrożnie trzymaj szklankę” zamiast „nie upuszczaj”.
  • Powiedz „nóż zawsze pozostaje na stole” zamiast „nie dotykaj noża”.
  • Powiedz „zawsze pozostań na chodniku” zamiast „Nigdy nie idź w drogę”.

Słyszałem także o tego rodzaju „pozytywnym” programowaniu podczas rozmowy ze sobą (głośno lub „w głowie”): np. Jeśli prowadzisz samochód i jesteś zmęczony i mówisz sobie „Nie zjeżdżaj z drogi!”, najprawdopodobniej naprawdę zejdziesz z drogi, niż jeśli powiesz sobie „pozostań na drodze!”


4
+1, słyszałem o tej samej zasadzie. Uwaga = zachęta. Negatywna uwaga = ta sama zachęta. Staramy się również używać tylko pozytywnych stwierdzeń. „Ostrożnie trzymaj szklankę” zamiast „nie upuszczaj jej”. Jeśli chodzi o „nie dotykaj noża”, możesz powiedzieć „nóż zawsze pozostaje na stole”. „Nigdy nie idź w drogę” staje się „zawsze zostań na chodniku”.
Torben Gundtofte-Bruun

@Torben - zawsze robimy to samo. To naprawdę pozytywny przekaz dla dzieci!
Rory Alsop

W jakim wieku ma to być prawda? Moja własna córka skończy 3 lata za kilka miesięcy, a kiedy powiem jej, żeby czegoś nie robiła, zapewnia mnie, że tego nie zrobi. Często jednak takie zapewnienia są „optymistyczne”, ale jasne jest, że rozumie, czego się oczekuje. Jej gotowość do przekraczania granic odzwierciedla także to, czego oczekuje się od konsekwencji. Jest bardziej prawdopodobne, że zwiększy głośność Myszki Miki, niż będzie próbowała trzymać nóż lub wybiec na ulicę. Cieszę się, że nie muszę uczyć jej lektury, jak ją właściwie wychowywać, wydaje się dziwna.
John O

Właśnie tak: „Upewnij się, że nóż jest we właściwym miejscu (blat stołu)!” i „Upewnij się, że wlałeś całe mleko do ust!”
bobobobo

1
Zgadzam się z tym ogólnie, ale uważam, że niejasne wyrażenie „bądź ostrożny” niewiele pomaga i nie jest specjalnie skierowane na cokolwiek konkretnego. Czy małe dziecko naprawdę wie, co to znaczy dbać? Czy istnieje szczególne zagrożenie, którego należy unikać? Moja córka uderzyła palcem w coś, co pozostało na podłodze, ponieważ „uważała”, aby nie rozlać płatków z miski, którą nosiła.
AdamV

7

Odpowiedź BBM jest doskonała, ale pomyślałem, że dodam trochę o niezależności. Gdy dzieci dorastają, zaczynają rozwijać niezależność i stają się odpowiedzialne za swoje czyny, mogą wymyślić swój własny, unikalny sposób uczenia się, jakie „zasady” idą w parze z niezależnością i odpowiedzialnością. Bez zasad niezależność wszystkich naruszyłaby niezależność wszystkich innych i nastąpiłby chaos. Dzieci początkowo nie rozumieją intuicyjnie potrzeby, po prostu słyszą, jak mówisz im coś, czego nie powinni robić.

Być może ta reakcja - celowe angażowanie się w wyraźnie zabronione zachowanie - jest po prostu jednym ze sposobów testowania wód. Dlaczego nie powinienem trzymać noża? Co się stanie, jeśli trzymam nóż? Znamy odpowiedzi na te pytania i mamy nadzieję, że możemy oszczędzić naszym dzieciom bólu związanego z poznawaniem tych odpowiedzi przez doświadczenie. Uświadom sobie, że ten rodzaj nieposłuszeństwa niekoniecznie oznacza jakiekolwiek niepowodzenie z twojej strony jako rodzica.

Dzieci są wyjątkowo wrażliwe na niekonsekwencję i hipokryzję, więc zaufanie może być twoim największym sprzymierzeńcem w tej walce (i pamiętaj, że zaufanie wymaga czasu, aby się rozwinąć). Na przykład, jeśli powiesz im, aby nie trzymali noża, a potem zobaczą, jak trzymasz nóż później, pomyśl o tym, jak dziecko to odbierze. Rozumiemy, że nie jest to niekonsekwentne i obłudne, ale mogą nie. Jak sugerują inni, musimy uważać na słowa, których używamy, mówiąc naszym dzieciom, czego nie wolno robić.

Moja sugestia polega na tym, aby być jak najbardziej spójnym z rzeczami, których im każesz nie robić, oraz z egzekwowaniem konsekwencji za nieposłuszeństwo. Dzieci potrzebują czasu, aby dowiedzieć się, dlaczego nie powinny robić pewnych rzeczy, i chcielibyśmy, aby po prostu rozpoznali i zaufali naszemu doświadczeniu w międzyczasie, ale musimy być cierpliwi wobec nich, gdy się uczą. Konsekwencja (zarówno pod względem „słów zgodnych z działaniami”, jak i „konsekwentna w każdym przypadku”) jest jedną z najlepszych rzeczy, które możesz zrobić, aby pomóc w tym procesie uczenia się.


+1 bardzo dobry punkt. Nasz syn ma szczególnie silne pragnienie niezależności i podjęcia własnej decyzji. Przy okazji dziękuję za komplement :-)
BBM,

3

Myślę, że wszyscy macie rację co do frazowania rzeczy w pozytywny sposób, jednak rezultatem może być nadal to, że dziecko to robi, w takim przypadku, szczególnie gdy wiąże się to z niebezpieczeństwem (np. Nożem lub drogą), muszą zostać zastosowane odpowiednie środki karne być zatrudnionym.

Różne działają dla różnych dzieci, czasem próby i błędy to jedyny sposób, aby dowiedzieć się, co działa dla twojego dziecka. Dotyczy to również dotkliwości aktu (pod względem tego, jak niebezpieczny jest).

1) limit czasu (jedna minuta na rok) działa / ed dla 2 z moich 4 dzieci. (Moja najmłodsza jest zbyt młoda, aby na to zareagować, a mojej drugiej nie obchodzi, czy skończy jej czas. Moja najstarsza, dla której czas pracował, kiedy była młodsza, ma teraz 7 lat, stawia teraz siebie na czas kiedy wie, że jest na skraju sytuacji, która nie jest dobra; w języku dorosłych nazywamy to czasem samemu).

2) Jeśli sytuacja jest naprawdę niebezpieczna (tj. - mój 3-letni syn przeszedł przez ulicę we własnym zakresie), należy natychmiast podjąć działania, a zatem przerwa w pracy nie zadziała, ponieważ prawdopodobnie nie można jej wtedy zrobić. Nigdy nie uderzyłem ani nie klapsowałem moich dzieci, ale kiedy to zrobił, dałem mu cios. Jestem pewien, że to nie bolało, jednak on płakał, a kiedy skończył płakać, zapytałem go, jaki popełnił błąd i powiedział, że nie wolno mu przejść samotnie przez ulicę. Zapytałem go, dlaczego jest to reguła, a on odpowiedział, że samochody go nie widzą, aby mógł zostać zraniony (właśnie dlatego mu powiedzieliśmy wcześniej, miło było wiedzieć, że słucha).

3) Z moją 4-letnią dziewczynką, która nie reaguje na przerwę, wykorzystaliśmy albo usunięcie jej z pokoju (coś w rodzaju przerwy, ale może wrócić, gdy będzie gotowa powiedzieć nam swój błąd) lub postawić ją z przodu o nas i dyskutując z nią (zwykle w długim przeciągu, aby nie było miło, zamiast zwracać uwagę), jaki był błąd i dlaczego nie był to dobry pomysł.

4) ze wszystkimi moimi dziećmi używamy tego tylko w ostateczności, przed niepożądanym zachowaniem naszego domu naprawdę działa na listach naklejek. Dzieci pracują nad jednym lub dwoma zachowaniami na raz i otrzymują naklejki na swojej liście, gdy słuchają po raz pierwszy, lub bawią się z większą liczbą dzieci w szkole (nie tylko ich najlepszym przyjacielem), albo uczą się chodzić w nocniku, albo chodzić ładnie spać itp. JEDNAK to nie działa z niebezpiecznym zachowaniem.

Chciałbym powtórzyć, że są one wykonywane po pozytywnym stwierdzeniu o zachowaniu, które chcielibyśmy zobaczyć, a zachowanie zostało zresztą wykonane.


Podoba mi się pomysł na naklejkach z naklejkami. +1
meetpd

2

Myślę, że wynika to z ich braku doświadczenia. Pomyśl o czymś złożonym, czego nauczyłeś się ostatnio. Teraz wyobraź sobie, o ile trudniej byłoby się nauczyć, gdyby cię tego nauczono tylko w zakresie tego, czego nie robić. Rzeczy takie jak unikanie niebezpieczeństwa lub bałaganu wydają nam się teraz zdrowym rozsądkiem, ale w pewnym momencie wszyscy mieliśmy trudności z nauczeniem się tych zachowań.

Mój syn ma teraz cztery i pół roku i jest w stanie zatrzymać rzeczy, jeśli mu powiemy, ale nadal „zamarza”, jeśli mu powiemy, żeby czegoś nie robił. Nie możemy po prostu powiedzieć „przestań niepokoić siostrę”, ponieważ nie ma pojęcia, co zamiast tego zrobić. Musimy powiedzieć: „idź się bawić zabawkami”. Jest to trochę sprzeczne z naszą naturą, ponieważ rodzice chcą ustalić granice, ale przede wszystkim pozwalają swoim dzieciom kierować własną zabawą. Czasami jednak wystarczy popchnąć je we właściwym kierunku.

Ponadto, aby konkretnie zająć się takimi rzeczami, jak rozlewanie mleka, często pomaga ustawić granice dalej od krawędzi. Zamiast po prostu mówić im, aby uważali na mleko, pozwól im pić tylko wtedy, gdy są skoncentrowani i siedzą w bezpiecznym miejscu itp.


1

Myślę, że jest to etap rozwoju języka, rozumienie pojęcia dodawania słowa „nie” do wyrażenia. Kilka razy, z moim małym dzieckiem, myślę, że zamiast defensywy lub czegokolwiek z powodu pozytywnego / negatywnego wzmocnienia, po prostu nie rozumie polecenia „nie”. Słyszy: „Nie dotykaj noża” i rozumie, że chcę, aby zrobił coś z nożem, ale niekoniecznie to, co chcę, aby zrobił, więc chwyta to.

Jedno polecenie, które próbowałem zmienić, kiedy go używam, dotyczy rzucania jedzenia na podłogę. Zwykłem mawiać: „Nie rzucaj jedzeniem na podłogę”. To nie komunikuje bardzo wyraźnie malucha i nie mówi mu, co zrobić z jedzeniem. Teraz staram się pamiętać: „Połóż jedzenie w ustach” lub „Odłóż jedzenie na bok, jeśli nie chcesz”.

Moje rozumowanie, dlaczego tak się dzieje, może być błędne, ale pracuję w przedszkolu dla małych dzieci i widziałem z nimi i ze swoim własnym, że mówienie im konkretnie, co robić zamiast tego, co nie robić, działa znacznie lepiej.


Zgadzam się z tobą Rachel.
meetpd

0

Mogę pomyśleć o dwóch przyczynach: 1) Jeśli zabronisz czegoś bez wyjaśnienia DLACZEGO to zrobiłeś - to naturalne, że dziecko chce poznać przyczynę, a jedynym sposobem, aby to wiedzieć, jest zrobienie czegoś zabronionego.

2) Osoba, której coś jest zabronione, czuje się upokorzona. Upokorzony stan (nastrój) umysłu jest niewygodny. Aby przestać odczuwać dyskomfort, należy złamać zakaz.

Osobiście uważam, że drugi powód jest bardziej prawdopodobny, ponieważ działa na niższym poziomie świadomości.


Wątpię, aby małe dzieci były w stanie upokorzyć się. Starsze dzieci i dorośli - tak! Twój powód 1) wydaje mi się bardziej prawdopodobny.
Torben Gundtofte-Bruun

0

To świetne pytanie. Słyszałem, że kiedy mówisz coś, czego nie należy robić, np. „Nie schodź na dół”, umysł pomija słowo „nie” i zabiera GO W DÓŁ ... Więc najlepszy sposób radzenia sobie z ludźmi to powiedzieć, co robić, np. „zostań tutaj, odłóż nóż” zamiast mówić „NIE ZEZBAWIAJ, NIE dotykaj noża”.


0

Prosta odpowiedź: Defiance to sport dla małych dzieci. Im więcej mówisz im, aby nie robili czegoś, kiedy to robią, tym bardziej będą to robić. I będą patrzeć bezpośrednio na ciebie z wielkim psotnym uśmiechem i śmiechem.

Nie pozwól, aby cię to rozgniewało lub nie potraktuj jako przejaw braku szacunku. Karmią cię, mówiąc im, żeby tego nie robili, więc po prostu nie karm ich buntu. W przykładzie noża pozostaje tylko zabranie noża, aby maluch nie mógł się skrzywdzić. Jedynym sposobem, w jaki maluch nauczy się nie bawić nożem, jest zapomnienie o nożu i nie mieć do niego dostępu.

(Mam dwuletniego syna.)

Korzystając z naszej strony potwierdzasz, że przeczytałeś(-aś) i rozumiesz nasze zasady używania plików cookie i zasady ochrony prywatności.
Licensed under cc by-sa 3.0 with attribution required.