Czy rodzice też dostają karę?


48

To, że jesteśmy rodzicami, nie oznacza, że ​​jesteśmy nieomylni. Zdecydowanie jesteśmy w stanie źle się zachowywać i czasami nasze dzieci to widzą lub są pod wpływem. Jeśli zrobimy coś złego, za co w przeciwnym razie skazalibyśmy nasze dzieci, czy powinniśmy powiadomić nasze dzieci, że otrzymamy również karę? Jeśli tak, kto decyduje o wymierzeniu kary? Jeśli nie, to w jaki sposób uczymy nasze dzieci po popełnionym przez nas błędzie i nadal jesteśmy w stanie przetrwać, jeśli robią to samo i potrzebują jakiejś konsekwencji.

Edytowane, aby dodać z komentarzy:

To rozmowa, która pojawiła się między mną a moją żoną, więc pomyślałem, że opublikuję ją tutaj. Ze względu na pytanie, załóżmy, że nie ma miejsca łamanie prawa. Na przykład umyślnie niegrzeczny, co jeśli rodzic zrobił coś ze złości i gniewu, jak rozerwał rysunek wykonany przez dziecko w napadzie złości lub powiedział coś bolesnego. Przez pomyłkę rodzic obiecuje prać parę spodni, ale zapomniał lub przypadkowo wylał na dziecko napój.

[Co robisz, gdy twoje dziecko jest umyślnie niegrzeczne vs popełniło błąd?]

Umyślnie niegrzeczny zwykle oznacza utratę przywilejów takich jak telewizja / gry, a ostatnio jest wysyłany do pokoju na pewien czas. Popełniony błąd zwykle oznacza korektę punktową z powtórzeniem. Popełnianie błędów nie jest powodem do kary.


Czy zatem jesteś „umyślnie niegrzeczny” w jakimkolwiek momencie, gdy twoje dzieci byłyby świadome, czy mówisz o błędach w swoim pytaniu?
WRX

2
@willow, czy to może być jedno i drugie?
SomeShinyObject

12
Teraz jest wystarczająco długo, aby być odpowiedzią. Nie „karamy” w naszym domu. Naprawiamy problemy. Rozlej mleko, wyczyść je. Zły, odejdź i wróć, by porozmawiać, gdy się uspokoisz. Powiedz coś bolesnego, porozmawiaj o tym, gdy wszystko się uspokoi. Robiąc to, rodzic może łatwo modelować to samo oczekiwane zachowanie, robiąc dobre i złe rzeczy. Myślę, że kiedy ludzie muszą wziąć odpowiedzialność za swoje działanie, prawdopodobieństwo umyślnego czynienia złych rzeczy jest znacznie mniejsze.
the_lotus

1
@ the_lotus Zgadzam się, że słowo „kara” tak naprawdę nie pasuje. Bierzemy odpowiedzialność. Kara jest po prostu karalna i często odbywa się bez logiki. "Jestem większy od Ciebie." Myślę jednak, że w tym pytaniu jest ono raczej semantyczne niż precyzyjne. To jak zazdrość / zazdrość - słowa cały czas się mieszają i musimy pozwolić, aby PO oznaczało jedną rzecz, kiedy używa się drugiego słowa.
WRX

Nie postawiłbyś rodzica na niegrzecznym kroku ani nie odesłałeś go do pokoju na 40 minut. Rodzic jest nadal odpowiedzialny i należy go szanować.
superluminarny

Odpowiedzi:


49

Jako rodzice zaczynamy od modelowania zachowań naszych dzieci. Pokaż na swoim dobrym przykładzie, co robisz jako rodzina oraz jak postępujesz i reagujesz, gdy popełniony zostanie umyślny lub niechciany błąd. Dyscyplina nigdy nie powinna być tak surowa, aby dziecko obawiało się przyznania się do prawdy lub przyjścia do ciebie po pomoc w rozwiązaniu problemu.

Dobrze, gdy rodzic łamie zaufanie dziecka, przesadnie reagując na problem lub niszcząc własność, lub przez pomyłkę dyscyplinuje jedno dziecko za coś, czego nie zrobił lub ktoś inny:

  1. Przepraszać. Nie rób wymówek ani nie uzasadniaj prawdziwych wymówek. Przyznaj się do wykroczenia.
  2. Zrób dokładnie to, co zrobiłbyś, jeśli popełniłeś ten błąd z inną osobą dorosłą - dokonaj restytucji, jeśli to możliwe, i obiecaj, że nie popełnisz tego błędu ponownie.
  3. Zapytaj, czy jest coś (rozsądnego i logicznego), co możesz zrobić, aby wynagrodzić to dziecku.

Powyższe dotyczy również rodzica, który zrobił coś nielegalnego lub nieetycznego, a dziecko to odkryło - ale jest mało prawdopodobne, aby przeprosiny zostały przyjęte.

Jeśli rodzic robi coś, co wywołuje znaną reakcję / konsekwencję - nie ukończył lub nie zrobił chorego, wziął coś (ciasteczka), zaklął, miał napad złości:

  1. Przepraszać. Nie rób wymówek lub powodów, które są naprawdę wymówkami. Przyznaj się do wykroczenia.
  2. Weź taką samą karę, jaką spotkałbyś swoje dziecko.
  3. Weź na siebie odpowiedzialność za działanie i postaraj się o zwrot czynu. (Upiecz więcej ciastek, włóż pieniądze do przeklinającego słoika, weź dodatkowy obrót za obowiązek ...)

Wypadek to wypadek. Konsekwencje wypadku są zwykle naturalne.

  1. Przepraszać.
  2. Posprzątaj bałagan.
  3. Dokonaj restytucji najlepiej jak potrafisz.

Nie robienie prania może być wspólne „poczucie winy”. Przypomnienie, zanim będzie za późno, mogło być w porządku. Każdy członek rodziny jest odpowiedzialny (biorąc pod uwagę fakt i wiek), aby dom pracował. Jeśli musisz upiec babeczki do szkoły, warto przypomnieć mamie lub tacie kilka dni wcześniej. Jeśli koszula lub spodnie piłkarskie muszą być uprane, muszą znajdować się we właściwym miejscu i być może przypominać w środę, że spodnie są wymagane w piątek.

Mamy tablicę do zadań dla rodziny i nawet zanim zdąży napisać, nasza córka poprosi o dodanie elementu do listy. Mamy system podwójnej kontroli - sprawdzamy listę wychodzącą z domu rano / na śniadanie i wracającą do domu wieczorem lub w porze kolacji. Zawsze miałem za dużo rzeczy, aby zapamiętać wszystkie szczegóły, więc lista jest niezbędna. Z mojej strony musiałoby być rozmyślne, aby nie robić czegoś, na co się zgodziłem, dopóki będę mógł wstać z łóżka.

Wszyscy ludzie popełniają błędy i pomyłki. Wszyscy jesteśmy czasem winni świadomego złamania reguły - przekroczenie prędkości, niekompletne zatrzymanie, przeklinanie innych kierowców przychodzi mi z łatwością. Jeśli powiesz dziecku, że przestrzeganie prawa jest ważne - wymodeluj je. Jeśli tego nie zrobisz, nie będziesz uczciwy, gdy oczekujesz, że dzieci będą przestrzegać zasad, kiedy tego nie robisz. Musicie być świadomi konsekwencji, kiedy robicie rzeczy przed dziećmi.

Naucz swoje dzieci, aby wzięły na siebie odpowiedzialność, biorąc je na siebie.


3
Kłapnięcie! Jedna minuta i ta sama rada! +1
anongoodnurse

15
To bardzo dobra rada. Również stosowanie tej samej kary wobec dorosłych może mieć zabawne, choć niezamierzone konsekwencje. Jedno z moich młodych ludzi postawiło ojca (jej dziadka) na przerwę na przeklinanie, podczas gdy on oglądał mecz piłki nożnej w naszym domu. Nasza zasada mówi, że limit czasu wynosi 1 minutę na rok. Mój tata nie był rozbawiony, ale śmialiśmy się mocno, gdy musiał pozostać przez prawie godzinę, siedząc na krześle z limitem czasu i tym samym stracił większą część gry, którą oglądał.
T. Sar - Przywróć Monikę

7
Nie, miał wtedy 58 lat - tyle, by stracić najciekawsze części meczu piłki nożnej xD
T. Sar - Przywróć Monikę

4
@Sar to niesamowite, że cała Twoja rodzina, zwłaszcza Grandad, uznała za całkiem rozsądne i normalne, że te same zasady obowiązują wszystkich.
RedSonja

3
Myślę, że twoja ostatnia linia uderza w gwóźdź na głowie. „Naucz swoje dzieci, aby wzięły na siebie odpowiedzialność, biorąc je na siebie”. Czuję się jak dorośli, trudniej nam to zrobić, zwłaszcza przed naszymi dziećmi, a tym bardziej, kiedy to oni skrzywdziliśmy.
SomeShinyObject

16

Rodzice popełniają błędy, rodzice podejmują złe decyzje i ponoszą konsekwencje. W końcu dlatego uczymy nasze dzieci, że konsekwencje wynikają ze złych decyzji i często mogą być nieprzyjemne. Nie wszyscy jesteśmy aniołami i nigdy nie będziemy.

jak uczymy nasze dzieci od pomyłki, którą popełniliśmy, i wciąż jesteśmy w stanie przetrwać, jeśli robią to samo i potrzebują jakiejś konsekwencji.

Musimy modelować dobre zachowanie, jednocześnie uznając, że wszyscy popełniają błędy i podejmują złe decyzje. Uznanie, że doskonałość nie jest końcowym rezultatem dyscypliny, ale ważne jest podejście do życia w ogóle, sprawia, że ​​nasze błędy są wybaczalne.

Popełniamy błędy; robimy źle.
Przepraszamy.
Obiecujemy być bardziej ostrożni w przyszłości.
Kiedy restytucja jest w porządku, również to pokazujemy.

Rodzice muszą wymodelować właściwe zachowania, więc kiedy dziecko jest świadkiem niewłaściwego zachowania, ale nie ma to na nie bezpośredniego wpływu, absolutnie „odejdź i porozmawiaj o swojej złej decyzji. Daj sobie konsekwencję (na przykład wiele osób grzywdzi się za przeklinanie: pieniądze trafiają do „przekleństwa”).

Hipokryzja jest czymś, co dzieci bardzo szybko zauważają. Więc tak, kiedy jesteś świadkiem, zachowuj się tak, jak chcesz, aby zachowały się twoje dzieci.

Odnośnie złego zachowania, za które nie byli świadkami ani nie ponieśli konsekwencji, czy przyznam się moim dzieciom, że uruchomiłem znak stopu i nie zostałem złapany? Nie. Nie obciążałbym ich tymi informacjami.

Gdybym jednak został złapany, z pewnością dałbym im znać o mojej „karze”. Bilet, punkty od mojego prawa jazdy, wzrost składek ubezpieczeniowych, wzmianka w lokalnej gazecie, wszystko z powodu złej decyzji. W końcu dlatego uczymy ich o konsekwencjach.

Pokazanie im, że ponosisz konsekwencje złego zachowania, jest absolutnie właściwe i potwierdza, dlaczego ustalamy ograniczenia dla naszych dzieci.

Podobnie, moje dzieci z pewnością nie przyznały się otwarcie do wszystkich swoich wykroczeń, ani się nie spodziewałem. Jedno z moich dzieci oszukane w szkole. Nie przyznał się. Raz go złapałem, raz szkoła go złapała. Jego konsekwencje były bardzo znaczące, mimo że nie byłem stroną poszkodowaną.

W końcu myślę, że sprowadza się to do modelowania pożądanego zachowania u dzieci i uczenia się życiowych lekcji. Nasze dzieci nie są nasze spowiednicy, ale jeśli chcemy przekroczyć przed nimi lub w ich oczach, robimy co chcemy im zrobić. W moim przypadku były to szczere przeprosiny, obietnica unikania tego zachowania w przyszłości i restytucja w miarę możliwości.

Edytowane w celu uwzględnienia komentarzy PO.

Kiedyś obwiniałem moje dzieci za coś, czego nie zrobiły, a co gorsza, nie wierzyłem im, gdy mówili, że tego nie zrobiły (sam tego nie pamiętam; moje dzieci powiedziały mi to kilka lat temu .) Błędnie zdyscyplinowałem ich za działanie i za to, co uważałem za kłamstwo. Kiedy dowiedziałem się, że to mój mąż popełnił przestępstwo, moje dzieci powiedziały mi, że nie tylko przepraszam obficie, ale że dałem im każdemu pokaźną sumę pieniędzy, aby zapłacić im za czas, który w ten sposób włożyły. Byłem zszokowany kwotą, którą zacytowali; Mogę sobie tylko wyobrazić, że przestrzegałem własnych zasad, aby uczynić restytucję znaczącą.


Nie jestem do końca pewien, że nieudzielenie informacji, kiedy cię nie złapano, jest dobrym podejściem. To jak selektywne wybieranie dowodów i oczekiwanie dobrego racjonalnego obliczenia prawdopodobieństwa w wyniku - bez względu na to, co robisz, dane są wypaczone. Co dzieje się, gdy dzieci zdają sobie sprawę, że nie przyłapanie może nie mieć (widocznych) konsekwencji? Czy można robić złe rzeczy, jeśli się nie złapie? Kara jest trywialną częścią prowadzenia znaku stop - prawdziwe konsekwencje mają (potencjalny lub rzeczywisty) wpływ na ciebie i innych kierowców, jak np. Zderzenie z dzieckiem na rowerze.
Luaan

Nie opowiadałem się za informowaniem dzieci, jeśli mnie nie złapią. „Jeśli chodzi o złe zachowanie, za które nie byli świadkami ani nie poniosły konsekwencji, czy mogę wyznać moim dzieciom, że uruchomiłem znak stopu i nie zostałem złapany? Nie. Nie obciążę ich tymi informacjami”. Być może przegapiłeś to, czy też źle interpretuję twój punkt widzenia?
anongoodnurse

1
Właśnie o tym mówię. Racjonalność 101 - selektywne ograniczanie dowodów pozwala „udowodnić” wszystko, co chcesz. Nie pokazując, że złe rzeczy są nadal złe, nawet jeśli dzieci cię nie widziały, wpływasz na ich zdolność do oceniania złych rzeczy, które robią, gdy nie są „złapane”. Jeśli dziecko rozbije wazon, którego nie widzimy, oczyści go i ukryje przed tobą, czy to sprawia, że ​​zerwanie jest w porządku? Czy uznałbyś to za stosowne, aby dziecko to zrobiło i nie przepraszało? Konsekwencją nie powinno być: „Czuję wstyd za bycie przyłapanym”, a raczej „Przepraszam, że zepsułem wazon”.
Luaan

1
Och, @Luaan - źle zinterpretowałem twój komentarz. Myślę, że poczucie winy, które czujemy - lub powinniśmy - czuć, gdy robimy źle (i groźba wykrycia), jest wystarczającym przypomnieniem, by uczyć. Nie trzeba wyznać wszystkiego.
anongoodnurse

6

Jako rodzice jesteśmy odpowiedzialni za przygotowanie naszych dzieci do dorosłości. W tym przedsięwzięciu uzasadnione są czasem działania naprawcze, zniechęcające do niewłaściwych zachowań i zachęcające do właściwego zachowania.

Rodzice są uprawnieni do wymierzania odpowiednich kar, ponieważ ponoszą odpowiedzialność za wychowanie dzieci i zaszczepianie wartości i dobrych nawyków, a czasami kary są skutecznym sposobem na to. Ale odwrotność nie jest prawdą.

Nie oznacza to, że rodzice są nieomylni (każdy dobry rodzic to wie). To powiedziawszy, dzieci - szczególnie małe dzieci - nie muszą mieć dodatkowej presji, aby zastanowić się, jak poprawić zachowanie swoich rodziców.

Podejrzewam, że starsze dzieci mogą w pewien sposób pomóc swoim rodzicom ponieść odpowiedzialność (np. Jeśli mój syn był w zespole szkół średnich w szkole średniej i chciałem wypracować lepsze nawyki ćwiczeń, mógłbym poprosić o pomoc mojego syna) . Ale nie sądzę, że byłoby właściwe, aby wybrał dla mnie „karę”, gdybym nie osiągnął moich celów fitness na ten tydzień, chyba że było to coś dobrego i uzgodnionego z góry.

Jako dorośli ponosimy ostateczną odpowiedzialność za własne zachowanie. Złe decyzje mają swoje własne konsekwencje, a te są wystarczającą karą. Jeśli na przykład nie zapłacisz rachunków na czas, uiszczasz opłaty za opóźnienie. Myślę, że najlepszą rzeczą do zrobienia jest wykorzystanie swoich błędów jako uczących się momentów, aby dzieci mogły zobaczyć, co się stanie, gdy nie będą przestrzegane zasady.


Cześć JR Pamiętam matkę, która pytała swoje dzieci, jakie powinny być ich kary, a dzieci były dla siebie o wiele trudniejsze niż jakikolwiek normalny rodzic. Nie sądzę, aby dzieci zostały poproszone o wymierzenie kary lub o wymierzenie kary tutaj. Twoja obserwacja „możliwych do nauczenia momentów” jest na miejscu.
WRX

2
Dobrze powiedziane.
anongoodnurse

Nie dostaję DV ...
WRX

3
@Willow - spodziewałem się co najmniej jednego.
JR

@SomeShinyObject: DV = Downvote, tutaj na stackexchange.com.
śleske

3

Osobiście uważam, że jest to naprawdę dobry sposób na radzenie sobie z zasadami i karami i stosowanie go z moimi własnymi dziećmi (o ile mamy zasady, których, prawdę mówiąc, nie mamy wielu).

Jeśli chodzi o to, kto decyduje o nałożeniu kary, myślę, że ważne jest, aby od samego początku było jasne, jaka jest kara za złe zachowanie. Jeśli usłyszysz, co dzieje się jako kara po tym, jak to zrobisz, zawsze będzie to arbitralne. Konieczność ukarania siebie nie uczyni tego bardziej arbitralnym.

To, co tak naprawdę wzmacnia dla dzieci, to fakt, że zasady dotyczą wszystkich i są takie same dla wszystkich. Takie jak; powinieneś zadać sobie dokładnie taką samą karę, jaką otrzymałoby dziecko, nawet jeśli nie ma to większego sensu. (Tak, powinieneś uziemić się lub wysłać do swojego pokoju, jeśli jest to normalna kara)

Jedną z zasad w moim domu jest to, że nie dostaniesz deseru, jeśli na przykład nie skończysz talerza. Ta zasada obowiązuje wszystkich (wystarczająco starych, by to zrozumieć; na razie maluch jest zwolniony), co oznacza, że ​​jeśli nie skończę talerza z jakiegokolwiek powodu, nie dostanę deseru. To, że mógłbym zjeść deser po tym, jak dzieci idą spać, nie zmienia tego; celem jest pokazanie, że zasady dotyczą wszystkich jednakowo.


„nie dostaniesz deseru, dopóki nie skończysz talerza”, w naszym domu zaczynałoby się od „nie bierz więcej niż zjesz”, a następnie utraty deseru z powodu niejedzenia rozsądnej porcji i wymagań żywieniowych. Podoba mi się część o tych samych konsekwencjach dla wszystkich (oczywiście na podstawie wieku).
WRX

2
@ Wow, tak, nie podoba nam się ta zasada, ale jak dotąd jedyna rzecz, która okazała się skuteczna w zachęcaniu jej do jedzenia warzyw. Ponieważ „nie bierz więcej niż jesz” oznacza, że ​​bierze tylko to, co lubi.
Erik

2
Widzę, że - mieliśmy więcej szczęścia, ponieważ mieszkaliśmy z nami studentką - dietetykiem. Uznał naszą zasadę, że łyżka do serwowania z każdego koloru jest minimalną ilością. Obejmowało mięso, sałatkę lub warzywa i zboże / skrobię. Czy jest już za późno na zmianę reguły?
WRX

A co się stanie, gdy dzieci zauważą, że później wziąłeś deser (powiedzmy, że dzieci budzą się z powodu hałasu i idą po szklankę, wodę lub cokolwiek innego)? Mówisz, że zasady dotyczą wszystkich jednakowo, ale tak naprawdę zawiera ukryte „chyba, że ​​dzieci tam są”.
Luaan

@Luaan zazwyczaj nie bierzemy deseru później. Chodzi o to, że moglibyśmy więcej (bo kto by nas zatrzymał?), Ale z punktu widzenia dziecka jesteśmy „karani” przez rezygnację z deseru.
Erik

3

Przepraszam za gofry, ale „Nie” i „Tak”.

Myślę, że podstawą mojej odpowiedzi jest zadanie retorycznego pytania - dlaczego karamy dzieci? Czy to mściwe? Czy ma to na celu rygorystyczne egzekwowanie kodeksu postępowania w imię posłuszeństwa i porządku?

A może ma uczyć ich ważnych lekcji życia i wyznaczać zdrowe granice?

Tak więc, jeśli rodzic robi coś, czego nie chciałby zrobić jego dziecko, i rozpoznaje i rozumie, że jest to coś, co uważają za niewłaściwe, jaki cel miałaby jakaś forma arbitralnej kary, jeśli rodzic jest już sobą -świadomy?

Co więcej, częścią zasad ustanawiania domu jest to, że rodzic tworzy atmosferę i środowisko, które według nich jest najlepsze dla jednostki rodzinnej. Kiedy dziecko jest już dorosłe i jest samodzielne, nie podlega już przepisom rodziców, chyba że zdecyduje się je naśladować samodzielnie. Z tego samego powodu, gdy osoba, która decyduje o zasadach i kiedy należy ich przestrzegać, rodzice są całkowicie uprawnieni do zmiany własnego zachowania według własnego uznania.

Nie ma nikogo, kto mógłby ich ukarać, ponieważ w przeciwieństwie do dziecka, rodzic ponosi całkowitą odpowiedzialność za swoje czyny i ponosi ciężar wszelkich konsekwencji za swoje czyny. Jeśli moje dziecko spali dom sąsiada, będzie za nie ukarana, ale moja wolność i środki utrzymania również są zagrożone, ponieważ jako dorosły jestem odpowiedzialny za zachowanie mojego dziecka. W związku z tym czasami należy ustalić zasady i wymierzać kary na poziomie gospodarstwa domowego.

Zatem „nie” nie jest wymagana żadna formalna kara. Do tego stopnia, że ​​dorosły wie, co zrobili, było złe, i do jakiego stopnia konsekwencje rodzą się dla dorosłych, zostali już ukarani.

Jeśli jednak chce się stworzyć system, aby dziecko, które nie rozumie tego punktu widzenia, widziało i rozumie, że reguły są egzekwowane uczciwie i powszechnie, można stworzyć coś podobnego. Być może rodzic mówi dziecku, że telewizor jest wyłączony dla tego wieczora z powodu zachowania. A może rodzic zostaje lub wykonuje prace domowe. Ważną częścią tego systemu byłoby wskazanie, co się dzieje, w przeciwnym razie dziecko może tego nie zauważyć, a cały czas wykonywania tego ćwiczenia zostałby zmarnowany.

W niezbyt odległej przeszłości mojego domu, kiedy coś zostało zrobione w gniewie lub braku cierpliwości, które szkodziło uczuciom dziecka, ważniejsze było usiąść, przeprosić i otwarcie przyznać, że to, co zrobił rodzic, było złe, i tak samo źle, jakby to zrobiło dziecko. Nie dlatego, że rodzic był „zły” lub „niegrzeczny”, ale dlatego, że uczucia dziecka zostały zranione, kiedy nie musiały, a rodzic nie chce tego dla kogoś, na kim mu zależy.

Zwykle kończyło się to pytaniem, co można zrobić, aby odpokutować - nie jako jakąś karą, ale zwykle było to coś w rodzaju poświęcenia dodatkowego czasu na wspólne działanie, które dziecko chciało zrobić z rodzicem.


0

Pierwszą zasadą klubu nadrzędnego jest to, że rodzice tworzą reguły.

Nie, rodzice również nie otrzymują kary. W przeciwnym razie będziesz musiał albo ukarać siebie, albo pozwolić dziecku na ukaranie cię. Jaki jest najlepszy przykład? Czy uczysz swoje dziecko karania siebie za popełnianie błędów, czy uczysz je, że mogą cię ukarać za nieprzestrzeganie ich zasad? Uważam, że najlepszą opcją jest pozytywne nagradzanie za przestrzeganie reguł, a jednocześnie zniechęcanie do łamania reguł.

Myślę, że wszyscy zgodziliby się, że małe dziecko nie powinno przechodzić przez ruchliwą ulicę samotnie, ale z pewnością rodzic powinien mieć taką możliwość. Ponadto maluch nie powinien mieć możliwości oglądania gwałtownych / seksownych programów telewizyjnych o godzinie 12.00, ale dla rodzica jest to w porządku. Jednak maluch nie powinien uderzać w rodzeństwo ani przyjaciela, podobnie jak rodzic. Ale w umyśle malucha dosłownie nie ma różnicy między tymi sytuacjami. Dla nich działania są dozwolone lub niedozwolone zgodnie z tym, co mówią mama / tata.

Nastoletnie lata, kiedy zaczynają się uczyć różnych różnic (i walczą o to). W tym momencie jako rodzic musisz ponownie zdecydować, gdzie linia jest narysowana. Wydaje mi się, że jest to ciągle zmieniająca się linia.

Należy zawsze zwracać uwagę na to, że „Jestem rodzicem, a regułą, której musisz przestrzegać, jest [wstaw regułę]”.

Aby wyraźnie odpowiedzieć na twoje pytanie, zdecydowanie, NIE , rodzice nie powinni być karani za robienie rzeczy, których nasze dzieci nie mogą lub nie powinny robić. W tym akty gniewu lub inne działania, które dziecko może uznać za „niesprawiedliwe”. Chodzi o to, że jesteś rodzicem (ustanawiającym reguły), a oni są dziećmi (wyznawcami reguł). Z punktu widzenia malucha oderwanie się od gniewu jest tak samo arbitralne jak wyrzucenie przyjaciela z gniewu. Różnica polega na tym, że rodzice wiedzą, że to, co zrobili, było złe, a dzieci muszą dowiedzieć się, że to, co zrobili, było złe.

Na przykład mój 2-latek nie może używać szklanego kubka podczas kolacji, ale mój 5-letni jest. Czy powinienem karać 5 lat za używanie szklanego kubka tylko dlatego, że mój 2 lata nie jest dozwolony? Oczywiście nie. Ale istnieje również szereg zasad i działań „OK” w zależności od wieku i innych czynników.

Realistycznie każdy przestrzega różnych zasad w zależności od swojej klasyfikacji (wiek / status / pozycja / zdolność / itp.). Staram się uczyć moje dzieci, że muszą przestrzegać zasad, które ich dotyczą. Ale jeśli im się nie podoba, muszą albo poczekać na zmianę klasyfikacji (tj. Starzeć się lub nauczyć nowych umiejętności, takich jak zmywanie naczyń lub pójść na studia), albo w jakiś sposób zmienić reguły.


2
Masz ważną opinię, ale popierasz ją słomkowymi mężczyznami (umyślnie lub nieumyślnie). OP pyta o złe czyny, w których wykorzystujesz sytuacje niebezpieczne lub moralnie niejednoznaczne, wykraczające poza rozumienie dziecka. Lepszą odpowiedzią byłby własny przykład OP: krzywdzenie uczuć jego dziecka przez przejaw gniewu.
anongoodnurse

1
Dzięki za komentarz. Myślę, że wyjaśniłem swój punkt w edycjach. Dorośli wiedzą przede wszystkim, co jest nie tak, a dzieci należy uczyć, co jest nie tak; jednocześnie rodzice muszą zachować autorytet.
gogatorzy

4
Czy nie uważasz, że dobrze jest przeprosić rodziców, jeśli zrobią coś, o czym wiedzą, że jest niewłaściwa (np. Rozerwanie rysunku dziecka)? To by modelowało dobre zachowanie dziecka. Samo uczenie dziecka posłuszeństwa i podążania za autorytetem nie gwarantuje, że będzie ono miało dobre wartości i moralność.
sumeliczny

3
Myślę, że zachowujemy szacunek i autorytet, modelując sposób, w jaki „robimy rzeczy jak rodzina”, zamiast „utrzymywać autorytet”, co według mnie brzmi jak mówisz „bo tak powiedziałem”. Jeśli rodzic nie może jasno określić przyczyny swoich działań, problem leży po stronie rodzica. (Nie mówię o tym, że poproszono mnie o powtórzenie reklamy w muzeum - wystarczy mieć uzasadnioną odpowiedź na odpowiedzi i działania rodziców.)
WRX

1
@Willow Z mojego doświadczenia wynika, że ​​powtarzanie się nudności jest czasem spowodowane przez, że dorosły nie rozumie pytania lub dziecko nie rozumie odpowiedzi (wśród innych typowych powodów, takich jak frustracja, zabawa lub nuda). Dzieciom trochę czasu zajmuje uświadomienie sobie, że wielokrotne zadawanie dokładnie tego samego pytania raczej nie zapewni im odpowiedzi, której szukają - w rzeczy samej wydaje mi się, że znaczna (jeśli nie znaczna) część dorosłych nie zdaje sobie sprawy że jeśli twoje podejście nie działa, musisz wypróbować inne podejście. Odniosłem duży sukces, traktując nieporozumienia dzieci jako uczciwe.
Luaan

0

Rodzic powinien dawać przykład. Pewien ojciec, którego znałem, użył słowa „przekleństwa”.

Jego dziewięcioletnia córka zapytała go: „Tatusiu, czy użyłeś złego słowa? Czy to jedno ze słów, których my, dzieci, nie powinniśmy używać?”

Mężczyzna odpowiedział szczerze: „Tak, proszę pani . Przysięgałem, nie powinienem był i się myliłem. Przepraszam”.

Tego dnia jego dziecko nauczyło się cennej lekcji.


0

Tak, rodzice i inni członkowie rodziny się mylą. Jest to lepsza opcja, aby się do tego przyznać i sprostować jak najwięcej. Długo pamiętam o tym.

Co powiesz na ustanowienie „sędziego” - osoby doświadczonej, może być emerytowanym nauczycielem lub sędzią lub kimkolwiek kompetentnym w tej sprawie.

Korzystając z naszej strony potwierdzasz, że przeczytałeś(-aś) i rozumiesz nasze zasady używania plików cookie i zasady ochrony prywatności.
Licensed under cc by-sa 3.0 with attribution required.