Mój 12-letni syn jest dobrym dzieckiem, ale jest wyjątkowo niemotywowany, aby robić dosłownie wszystko, chyba że ja lub jego matka ciągle jeździmy nim przez cały czas. Jako małe dziecko był „łatwy” do wychowania, ponieważ zawsze mógł się bawić. Podczas długich przejażdżek samochodem nie było zamieszania, nie można było niekontrolowanego biegania po sklepach spożywczych, a także bardzo mało gadatliwości i kłopotów, gdy się nudził. Zawsze był bardzo podatnym dzieckiem i zawsze był mniej więcej introwertykiem.
Problem polega jednak na tym, że gdy dyscyplina była konieczna, przerwy i utrata przywilejów nigdy tak naprawdę nie były skutecznym narzędziem, ponieważ po prostu siedział w kącie doskonale zadowolony z zagubienia się we własnej wyobraźni. Motywowanie go zawsze stanowiło problem, ale w ostatnim roku sprawy wymykały się spod kontroli (wiem, witaj w nastoletnich latach, prawda?)
Oto kilka przykładów jego zachowania:
- Wykonanie nawet prostych prac zajmuje mu bardzo dużo czasu. 30 minut na wyczyszczenie kociaka, 45 minut na opróżnienie zmywarki, 1 lub 2 godziny na posprzątanie pokoju itp. Wydaje się, że bada każdą drobiazg przed odłożeniem go lub, w przypadku kociaka, siedzi tam mieszając piasek, jakby to był ogród zen. Kiedy się ubiera, porusza się jak leniwiec, czasem siedzi na skraju łóżka z jedną skarpetą i rozgląda się bez celu jak „gdzie moja druga skarpeta?”.
- Używa często absurdalnych wymówek, kiedy wzywamy go do tak długiej pracy. Na przykład, kiedy się ubiera, powie, że nie może znaleźć spodni ani czegoś (które są w szufladzie tam, gdzie zawsze są), lub podczas odrabiania lekcji powie, że zabrakło ołówka (wie, gdzie dodatkowe kontakty są). Będzie także udawał, że nie wie, jak robić rzeczy, które wyraźnie wie, jak to robić. Dzięki zmywarce zmywa połowę jej na blacie i twierdzi, że nie wie, dokąd idą. Albo że zapomniał, jak wykonać proste mnożenie, wykonując jeden z kroków do swoich problemów matematycznych.
- Wkłada więcej energii w przeciąganie, niż zajęłoby to robienie tego, co powinien. Tej ostatniej zimy mieliśmy wyjątkowo obfite opady śniegu i potrzebowałem jego pomocy przy przejeżdżaniu podjazdu. Powiedziałem mu, że jeśli nadal będzie poruszał ciałem, nie będzie mu zimno, a my dwoje możemy to zrobić szybko. Ale po kilku minutach zdecydował, że odśnieżanie jest trudne, więc po prostu się zatrzymał. Powiedziałem, że nie wolno mu wchodzić do środka, dopóki podjazd nie będzie czysty. Zmęczyło mnie szczekanie na niego, żeby się poruszył, więc po prostu stał tak, drżąc tyłkiem w lodowatym mrozie przez godzinę, kiedy to robiłem. Wcześniej w tym miesiącu, gdy cała rodzina była na zewnątrz, pracując na podwórku, spędził cały czas, ciągnąc drzewko, które zapuściło korzenie pod fundament domu. Powiedziałem mu, że nie ma sposobu, aby wyciągnął go gołymi rękami,
- Zaczął kłamać na różne tematy. To jest zupełnie nowe zachowanie w zeszłym roku. Nigdy nie kłamał na różne tematy. Teraz cały czas kłamie. Kłamie o swoich obowiązkach. Kłamie o tym, że wykonał swoją szkolną pracę. Kiedy przyjdzie czas na pracę w szkole, powie, że musi kupować, a potem zamknie się na godzinę w łazience. Kilka razy musieliśmy skonfiskować jego telefon, ponieważ będzie kłamał o tym, że będzie na nim, gdy nie powinien. Dostał literę F w raporcie z książki, ponieważ skłamał na temat jej przeczytania i właśnie napisał nonsensowny esej na temat zdjęcia na okładce. Kłamie nawet na temat rzeczy, o których nie ma powodu kłamać. Jak gra, w którą grał podczas swojego ekranu. Nie ma nic niestosownego do grania, a nadszedł jego czas na to, co chciał, więc po co kłamać?
Co zrobiłem, aby spróbować to naprawić:
Znaleźliśmy fajną małą bezpłatną aplikację o nazwie Chore Monster na jego telefon. Obciążamy go obowiązkami, które powinien wykonać, i przypisujemy im wartość punktową. Kiedy kończy obowiązek, zaznacza to na swoim telefonie, a następnie otrzymujemy alert w aplikacji nadrzędnej, abyśmy (zwykle jego mama) mogli zweryfikować i przyznać punkty. Możesz ustawić nagrody w aplikacji, które może wygrać, gromadząc wystarczającą liczbę punktów. Stworzyliśmy system punktowy dla prawie wszystkiego, czego oczekiwał; myje zęby, wykonuje pracę w szkole, bierze prysznic i (oczywiście) obowiązki.
Przez jakiś czas działało to świetnie. Wygrał kilka rzeczy, których naprawdę chciał, a nawet prosił o dodatkowe rzeczy, aby zdobyć więcej punktów! Trwało to tylko kilka miesięcy, dopóki nie zaczął na pół - @ $$ ing rzeczy. Jakby po prostu biegł wodę przez kilka minut, nie myjąc zębów. Jeśli chodzi o budkę dla kota, po prostu wyłapałby oczywiste gnojki, a następnie wylał trochę świeżej ściółki na górę, aby wyglądało to czysto. Kiedy przestaliśmy zatwierdzać te obowiązki, po prostu się poddał. Teraz, kiedy faktycznie ukończy zadanie, musimy mu przypomnieć, aby go zapisał, aby mógł zdobyć punkty. Już go nie obchodzi.
Co mam zrobić, aby go zmotywować? Sytuacja będzie się pogarszać wraz z wiekiem. Moja żona i ja czujemy się okropnie, ponieważ w zasadzie cały czas na niego krzyczymy. Myślę, że kłamstwo jest wynikiem tego, że tak bardzo wpakował się w kłopoty. Po prostu nic nie zrobi, chyba że tak powiem. Do tej pory nie zaczął jeszcze gadać, ale obawiam się, że to nastąpi wkrótce.
Jeszcze w tym roku w mieście, w odległości około 4 godzin, odbędzie się konwencja gier retro. Zrobię z tego weekend tylko dla nas. Postanowiłem nie trzymać tego marchewki i przykleić, ponieważ myślę, że on potrzebuje trochę czasu z tatą i mam nadzieję, że trochę się otworzy podczas podróży. Ale martwię się, ponieważ zaczął wykazywać brak zainteresowania nawet tym, a to jeszcze za 4 miesiące.