Jestem ojcem 10- i 12-letnich chłopców. Obaj grali radośnie i regularnie i czasami walczyli. Młodszy chłopiec narzekał na swojego starszego brata głębokimi płaczami i dowodem, że starszy chłopiec prawie go nie uderza.
Kiedyś byłem w oddzielnym pokoju od braci. Dużo podróżuję i znajduję mniej czasu z dziećmi. Czasami denerwuję się na starszego chłopca i krzyczę na niego, żeby nie uderzył młodszego chłopca. Ale moja żona mawiała, że młodszy chłopiec zaczyna bić swojego starszego brata, a 12-latek, zirytowany, odpiera.
Jako ojciec, jak poradzić sobie z tą sytuacją, nie raniąc żadnego z moich dzieci? Jak rozwiązać sytuację, w której młodszy brat zostaje trafiony przez sympatycznego, dobrego, starszego brata, który traci cierpliwość w stosunku do regularnej zabawy swojego młodszego brata?