Czy kara może być pozbawiona jakiejkolwiek „przemocy”?


28

Jeśli rodzice dadzą klapsy swojemu dziecku, jest to uważane za przemoc i jako takie jest niesmaczne - aw niektórych krajach jest to po prostu przestępstwo zgodnie z prawem.

Z moich obserwacji wynika, że ​​rodzice, którzy nie chcą dawać klapsów, często uciekają się do uziemienia, odwołania przyjęcia urodzinowego, wysłania dziecka do łóżka bez obiadu, zawstydzenia go przed przyjaciółmi, trzymania zapowiedzianych prezentów itp. W celu ukarania .

Czy słuszne jest uznanie tego ostatniego za „pokojowe” formy kary? Z pewnością sprowadzają się one do przemocy psychicznej, a generowany przez nich ból może być większy i trwalszy niż klaps, a klaps jest zwykle dostarczany natychmiast po złym zachowaniu dziecka, podczas gdy rzeczy takie jak uziemienie lub trzymanie prezentu powinny „ nauczaj lekcji „nawet długo po tym, jak dziecko zapomniało już o związku między tym a swoim złym zachowaniem, więc istnieje ryzyko, że dziecko po prostu poczuje, że rodzice są dla niego„ źli ”bez powodu, chociaż nie fizycznie gwałtowny.

Z drugiej strony kara fizyczna nie brzmi jak przemyślana droga, a ponadto wielu rodziców czuje się źle i robi to po prostu.

Mówię o wieku 4-5 lat.


6
Powiedziałbym, że kara bez użycia przemocy stanowi mniejsze ryzyko niż całkowite pominięcie konsekwencji negatywnego zachowania.

4
100% zgodziło się, że pominięcie konsekwencji jest najgorszą opcją. Moim zdaniem jest to wygodne dla rodzica i tani skrót, aby uniknąć jego obowiązków i bólu wynikającego z karania dziecka. Obawiam się jednak, że tak zwane kary pozbawione przemocy mogą okazać się jeszcze bardziej gwałtowne niż fizyczne - przemoc psychiczna.
SantiBailors

1
Istnieją trzy znaki zapytania dla tego pytania, co utrudnia odpowiedź i źle pasuje do SE.
DanBeale,

4
Niektóre z opisanych przez ciebie kar z pewnością wydają się bardzo ekstremalne dla takiego małego dziecka. Uziemienie, odwołanie imprezy - są to dość znaczące kary, których spodziewałbym się więcej w przypadku nastolatka lub starszego dziecka, które jest w stanie zrozumieć długoterminowe konsekwencje.
Acire

2
Nie podałeś żadnego przykładu. Najlepsza „kara” jest naturalną konsekwencją. Rozlewasz mleko, myjesz je. Uderzasz dziecko, pomagasz mu się polepszyć.
the_lotus

Odpowiedzi:


16

Nie, kara to przemoc. Przemoc, fakt życia, jest częścią natury i ich świata. Domniemane pytanie brzmi: jakie są tolerowane / nie do zniesienia efekty zewnętrzne przemocy i jak zarządzać potencjalnym ryzykiem, którego się obawiasz, dokonując pożądanej modyfikacji zachowania u dziecka. Zastanów się jednak, czy musisz w ogóle zastosować karę / przemoc, czy też możesz wymyślić bardziej zapobiegawcze sposoby, zanim dziecko uchwali to zachowanie, nie raniąc uczuć i marnując energii (co może mieć długotrwałe niepożądane skutki).

Musisz dawać przykład. I pokaż, że to działa. I, co bardzo ważne, nie należy mylić spraw, wiążąc pożądane lub niepożądane zachowanie z interpersonalnymi zwrotami fizycznymi, emocjonalnymi lub ekonomicznymi.

Jeśli skojarzysz to zachowanie z karą fizyczną, dziecko będzie kojarzyło to zachowanie z karą, kiedy będziesz obecny. Stanie się grą w kotka i myszkę, w której dziecko będzie próbowało obejść karę lub zachowa się, gdy cię nie będzie w pobliżu. LUB, co gorsza, dziecko może porównać takie zachowanie jako równoważne z innymi zachowaniami swoich rówieśników i starać się je ukarać.

Jeśli kojarzysz zachowanie z karą emocjonalną, dziecko będzie doskonalić bardziej subtelne i wyrafinowane sposoby obchodzenia i manipulowania emocjami w stosunku do zachowania. Następnie zastosują te same sztuczki emocjonalne wobec innych ludzi w życiu, zdobywając to, co chcą tylko oszukać się w relacjach międzyludzkich, gdy stracą wystarczające zaufanie lub pomyślą, że mogą zmienić innych na „mieć wszystko”.

Jeśli skojarzysz to zachowanie z rekompensatą, wówczas opracują oni system wyceny / szantażu, w którym zachowują się w określony sposób w zależności od stopnia płatności. Jeśli coś zabierzesz, mogą próbować ci coś zabrać, na przykład ciszy i spokoju.

Jeśli dziecko przyzwyczai się do kary, wówczas uzna karę za normalną część ich codziennego życia; koszt zwykłego życia, że ​​tak powiem. Mogą nawet przyzwyczaić się do swoich działań i regularnej dawki oczekiwanej kary i wierzyć, że taka sytuacja jest częścią ich życiowej historii. „Robię to, bo to tylko ja. Więc jest w porządku. „Zostałem ukarany, bo o to mi chodzi”. Następnie masz potencjalnego przestępcę, który popełnisz w przyszłości, którego wychowujesz, ponieważ poprzez wielokrotne ujawnianie jego poczucie ryzyka zostało znieczulone.

Więc uważaj! To, jak je traktujesz, może cię obrócić. Słyszałem kiedyś, jak Indianin powiedział, że w jego kulturze rodzice rozumieli, że pewnego dnia małe dziecko będzie duże, a duże dziecko będzie małe.

Dzieci uczą się poprzez obserwację i świadczenie o korzyściach z twojego przykładu. I poprzez osobiste powiązanie / identyfikację muszą spersonalizować wartości, które chcesz kultywować w ich obrębie. Nie wyklucza to wyrażania siebie, a także demonstrowania, jak postępować z innymi dorosłymi, którzy inaczej postrzegają świat i grają według różnych zasad.

Ale pamiętajcie, jak obserwują was, uczą ich, jakie są najbardziej skuteczne sposoby życia przez życie.


4
Istnieje również kwestia rodzaju „przemocy” - kara to „przemoc”, ale nie jest złośliwa, niesprawiedliwa ani szkodliwa. Dostarczone rzetelnie, proporcjonalnie, poprawnie i w sposób niewygodny, a nie bolesny, nie ma problemu. Twoim celem nie jest „ukaranie” dziecka w sensie zemsty, to po prostu niedogodność na tyle, aby następnym razem lepiej się zachowywać, oraz w sposób, który wyraźnie pokazuje, które złe zachowanie prowadzi do tej niedogodności.
Jon Opowieść z

2
Kara nie oznacza krzywdy, ale przemoc. Według ich definicji są różne, a kara nie implikuje ani nie wymaga przemocy. W rzeczywistości jest to dość przestarzały sposób myślenia. Systemy oparte na karach są wysoce nieskuteczne. Twój pomysł na system szantażowania z powodu nagród jest również przestarzały. Sugeruję każdemu, kto przyjmie tę odpowiedź, aby przeczytać o technikach rodzicielskich dla dyscypliny zgodnie z zaleceniami stowarzyszeń rodzicielskich, a także w książce „Napęd: zaskakująca prawda o tym, co nas motywuje” Daniela H. Pink. Przemoc to znęcanie się, a nie dyscyplina.

3
@CreationEdge jesteś przykładem grupy ludzi, którzy przejmują władzę nad „najlepszymi praktykami” dla rodziców, pozostając przy tym niezwykle oderwani od rzeczywistości bycia rodzicem. Wszyscy zgadzamy się, że kara ma bardzo sytuacyjne zastosowania i konsekwencje i można ją łatwo zgubić - ale to niezwykle rzadkie dziecko, które można wychować bez niej, i myślę, że analiza SavedByZero dobrze to opisuje. Żadne rozwiązanie, twoje ani moje, nie będzie w pełni odpowiednie dla tych samych dwojga dzieci, a obraźliwe jest odrzucenie usługi odpowiadającej i PO na rzecz oderwanych, paczkowanych metod.
CodeMoose,

2
Dobra odpowiedź. Pomysł, że przemoc można wyeliminować ze społeczeństwa i z wychowywania dzieci, jest absurdalny. Ważne jest nauczenie dzieci, jak sobie z tym poradzić. Albo dostaniemy, Ferguson ...
Jasmine

1
Jeśli się nad tym zastanowisz, za kilka lat będziesz próbował zahartować swoje dziecko przed „presją rówieśniczą”. W efekcie będziesz chciał nauczyć go, że zwykłe konsekwencje społeczne nie mają tak wielkiego znaczenia jak fizyczne. Jak myślisz, jak to się skończy, jeśli do tego czasu konsekwencje społeczne były jedynymi konsekwencjami, jakie miał z powodu znęcania się nad innymi ludźmi? Nie jestem socjologiem, ale to oczywisty wzorzec, który przykuł moją uwagę wśród ludzi, z którymi mam kontakt.
Perkins,

25

Chcę poruszyć konkretny problem, który widzę w komentarzach: (ważne) rozróżnienie między karami a konsekwencjami. Kary różnią się od konsekwencji i działają inaczej. Wiele teorii rodzicielstwa opiera się wyłącznie na konsekwencjach i wcale nie opiera się na karach. Kary same w sobie nie zawierają przemocy, ale wymagają systemu autorytarnego - tj. Autorytetu (rodzica) nakładającego karę. Wiele krytycyzmu wobec kary nie opiera się na aspekcie przemocy, ale na tym autorytarnym sposobie myślenia i na tym, że kary po prostu uczą niechęci do kary. Konsekwencje dla działań, a nie kar, będą zwykle całkowicie pozbawione przemocy i niekoniecznie polegają na autorytaryzmie.


Poniżej kilka dodatkowych szczegółów, które nie są bezpośrednio konieczne, ale mogą być pomocne w zrozumieniu tego rozróżnienia.

Zasadniczo kara albo powoduje stan negatywny, albo usuwa stan pozytywny niezwiązany z zachowaniem lub karaniem. Uderzanie dziecka, krzyczenie na niego i wysyłanie go do pokoju jest karą; więc są następujące:

Johnny, nie odrobiłeś pracy domowej, więc jesteś uziemiony przez resztę tygodnia.

Jane, grałeś w gry wideo, kiedy miałeś odrabiać lekcje, więc nie możesz iść do centrum handlowego w sobotę ze znajomymi.

Tak więc w rzeczywistości jest to:

Alan, zamiast odrabiania lekcji rozmawiałeś przez telefon z Jasonem, więc odcinam ci uprawnienia do telefonu do jutra.

Wszystkie są karami: Zdarzyło się / nie miało miejsca, więc teraz nakładam B. Kary są z natury autorytarne - są nakładane przez rodzica na podstawie ich autorytetu - i są reaktywne; coś wydarzyło się w przeszłości, więc (kara). Często są one z natury nieprzewidywalne (niekoniecznie, że kara może się zdarzyć, ale konkretna kara) i mają tendencję do uczenia dziecka raczej unikania kary niż jakiejkolwiek konkretnej lekcji.

Różni się to od konsekwencji: konsekwencje logicznie wynikają z działania. Mogą, ale nie muszą być narzucone z góry; kiedy są, są jasno wyjaśnione i logicznie wynikają z działania.

Johnny, nie skończyłeś pracy domowej na czas, aby oglądać telewizję, więc nie masz czasu na oglądanie telewizji dziś wieczorem.

Jane, twoje gry wideo oczywiście odciągają cię od odrabiania lekcji, więc musisz je ukończyć, zanim zaczniesz grać.

Alan, jeśli nadal rozmawiasz przez telefon z Jasonem zamiast odrabiać lekcje, musisz sprawdzić telefon w stacji ładującej, dopóki nie skończysz.

Nie jest to tak naprawdę różnica w stosunku do pierwszego zestawu, ale wynikają one bezpośrednio, logicznie z wcześniejszych wyborów dokonanych przez dzieci: Johnny wie, że musi skończyć pracę domową, zanim obejrzy telewizję, więc nie będzie mógł oglądać telewizji, jeśli nie zrobi tego nie dokończ swojej pracy domowej, zanim rozpocznie się jego program. Rodzice Jane zauważają, że gry wideo odwracają uwagę Jane od ukończenia pracy domowej i dlatego stosują podobne ograniczenie; ten sam podstawowy pomysł dotyczy Alana.

Wszystkie te są oczywiście nadal zasadniczo autorytarne; ale myślę, że nie ma w tym temacie pytania na ten temat. Wystarczy powiedzieć, że powyższe konsekwencje nie są w żaden sposób gwałtowne: dziecko zna bezpośrednią konsekwencję swojego działania, która logicznie wiąże się z jego wyborem. (Oczywiście, wszystkie trzy z tych działań mają bardziej oczywistą konsekwencję: nie zaliczenie klasy w szkole, co wiele dzieci zrozumiałoby jako konsekwencję ich działania w każdym przypadku.)


11
Jeśli poprawnie interpretuję twoją odpowiedź, jedyną różnicą między „konsekwencją” a „karą” jest to, co mówisz, zanim ją wykonasz
Paul

1
Cóż, kara jest konsekwencją czegoś. A konsekwencją jest kara, jeśli jest nieprzyjemna. Ale konsekwencja może być dobra - zachowywał się dobrze u lekarza, dostał lód.
RedSonja,

3
Widzę tutaj potencjalny problem z brzmieniem „konsekwencji”. Mogą promować złą pracę, ponieważ celem jest dokończenie pracy domowej, ale nie mówi to nic o dobrej pracy . Ale to może być inny problem.
domen

@Paul: Po pierwsze, ważne jest sformułowanie . Musisz być konsekwentny i logiczny, a dziecko musi wyraźnie widzieć związek między zachowaniem a konsekwencjami. Po drugie, duża różnica polega na tym, że kara nie jest bezpośrednio związana z zachowaniem - jest to ogólny negatywny skutek. Konsekwencje wynikają bezpośrednio z zachowania. Być może nie wybrałem świetnych przykładów, ale szukam; na temat różnicy jest dużo literatury.
Joe

1
@domen: Właściwie to celowe. Jakie są konsekwencje złego odrabiania lekcji? Słabe oceny. Możesz oczywiście mieć system nagród, system kar lub najlepiej logiczne konsekwencje związane z tym rezultatem - ale jest to całkowicie odrębne od omawianych tutaj konsekwencji, które wynikają z oczekiwania, że ​​zadanie domowe należy ukończyć przed oglądaniem telewizji.
Joe

10

Dla nas przemoc psychiczna jest poważnym problemem. Widziałem dzieci, które nigdy nie zostały trafione bardziej traumatycznie niż te, które zostały poważnie zranione fizycznie przez „dyscyplinę”.

Wiem, że konsekwencje muszą mieć miejsce w kontrolowanym środowisku we wczesnym wieku, ponieważ jeśli dziecko nie nauczy się tak wcześnie, wówczas będą miały poważne trudności związane z życiem i bezpieczeństwem później.

Ale chodzi o to, jak rozgrywa się te konsekwencje. Jeśli dzieje się tak ze złością i strachem itp., Jest to co najmniej tak samo szkodliwe jak klaps. Jeśli dzieje się to ze spokojem, uśmiechem i wyjaśnieniem, to dziecko ma konsekwencje, nie ma emocjonalnych ani fizycznych ciosów, nie ma odrzucenia, żadnej krzywdy, ale rozczarowanie faktem, że doszło do konsekwencji. Mama i tata nadal ich kochają.

Myślę, że częścią życia jest uczenie się rozumienia, rozpoznawania i radzenia sobie z konsekwencjami, dlatego bardzo pomocne jest posiadanie go w odpowiednim wieku, ale w kontrolowanym i bezpiecznym środowisku.


Absolutnie w 100% uzgodnione. Zwłaszcza chodzi o to, by wywołać konsekwencje gniewu; to może sprawić, że nawet mała klapsa stanie się bardzo szkodliwym aktem przemocy.
SantiBailors,

1
Pod wieloma względami stosowanie niefizycznych konsekwencji może być bardziej ryzykowne niż cielesne. Przeciętny człowiek jest całkiem dobrym instynktownym osądem, jak bardzo skrzywdził każdego, kogo uderzył. Oczywiście nie jest to doskonały sędzia, ale o wiele lepszy niż próba oceny emocjonalnego bólu spowodowanego przez krótkie słowo lub publiczne upokorzenie. Kluczem do niepowodowania szkód emocjonalnych karami jakiegokolwiek rodzaju jest przewidywalność. Nie karaj nikogo za robienie czegoś, czego nie mogliby wiedzieć, że nie powinni. Bądź konsekwentny. Bądź proporcjonalny. A przede wszystkim: kiedy incydent się skończy, to koniec.
Perkins

8

System limitu czasu został zaprojektowany tak, aby nie podlegał karze. Chodzi o nauczenie dziecka, które wymyka się spod kontroli, aby osiedlić się. Kiedy dziecko źle się zachowuje, umieszcza się je w swoim pokoju na kilka minut (dłużej, gdy się starzeje), dopóki nie odzyska spokoju. Jest to konsekwencja - jeśli źle się zachowujesz, inni ludzie nie chcą być w pobliżu.

Kiedy dziecko ma czas na przerwę, jest izolowane i zamknięte w przestrzeni (zwykle we własnym pokoju), w której może się bawić lub mieć napady złości lub zrobić wszystko, aby się uspokoić. Użyliśmy systemu 1-2-3 Magii i stwierdziliśmy, że dziecko powracające z limitu czasu poczuło spokój, ulgę i odzyskało kontrolę.

Czasami istnieją także inne naturalne konsekwencje, które również należy egzekwować. Jeśli nastolatka jest nieodpowiedzialna za samochód, przez jakiś czas nie będzie go prowadzić. Jeśli dziecko nie zalicza zajęć, jego życie towarzyskie jest ograniczone, aby zapewnić czas na naukę. Jeśli dziecko kogoś krzywdzi, przeprosiny mogą być w porządku. Nic z tego nie jest karne ani agresywne.


Zgadzam się, że zawsze powinny to być pierwsze opcje do wypróbowania. Ale w większości przypadków nie można z powodzeniem utrzymać systemu niekarania na długo. W każdym razie pojawia się potrzeba zdecydowania, czy ukarać, czy nie. Dzieje się tak na następnym etapie, który w twoim przykładzie byłby taki, gdyby dziecko odmówiło pójścia do swojego pokoju po otrzymaniu takiego polecenia lub jeśli nastolatka na jakiś czas odmówi zgubienia samochodu (BTW, być może, zacznie spędzać czas z osoby, których wcześniej by nie znała, ponieważ mają samochód), lub jeśli dziecko odmawia studiowania ciężej po nieudanej lekcji lub odmawia przeprosin po zranieniu kogoś.
SantiBailors,

Kiedy moje dziecko nie idzie do jej pokoju, kiedy ją o to poproszę, zabieram ją i tam przynoszę. Jeśli ona wyjdzie, zrobię to jeszcze raz. Zrobiłem to około 3 razy maksymalnie przez cały czas, gdy szaleje, płacze i krzyczy. Samochód jest łatwy, ponieważ możesz zabrać klucze. Nauka jest interesująca, ponieważ myślę, że sprowadza się to do tego, że rodzic musi siedzieć ze swoim dzieckiem, aby pomóc im wykonać pracę lub upewnić się, że wykonują pracę, co może być trudne dla rodziców, gdy robi to starsze dziecko, ale kluczem do wszystkich tych rzeczy wydaje mi się, że na wczesnym etapie życia mam pomysły, aby uniknąć tego miejsca.
user441521,

1
Wczesne życie - absolutnie!
MJ6,

1
Wczesność jest tu kluczowa, gdy kultywujesz ich moralne podstawy. Zanim dziecko osiągnie wiek wystarczający do odebrania kluczy; rodzic musi być w stanie oczekiwać, że ich konsekwencja zostanie zrozumiana i zaakceptowana przez dziecko. W przeciwnym razie musisz się martwić, że dziecko pójdzie za tobą, aby mieć rzeczy tak, jak chcą. To, czego chcesz, to zgoda na to, jak powinno być. Wymaga to proaktywnej współpracy wokół oczekiwań i możliwości.
Matt

5

Aby odpowiedzieć na twoje pytanie, chciałbym rozbić twoje pytanie:

Jeśli rodzice dadzą klapsa swojemu dziecku, jest to uważane za przemoc i jako takie marne.

Klapsy nie są powszechnie uważane za przemoc lub nadużycie. Nie w wielu krajach, które Wyjęty spod wszelkich form kar cielesnych, co dzieje się klapsy objęte.

Spójrz tutaj:

Światowa Organizacja Zdrowia definiuje przemoc jako „celowe użycie siły fizycznej lub siły, zagrożonej lub faktycznej, przeciwko sobie, innej osobie lub grupie lub społeczności, które albo skutkuje albo ma wysokie prawdopodobieństwo spowodowania obrażeń, śmierci, szkoda psychiczna, zły rozwój lub deprywacja ”

Zgodnie z tą definicją klapsy niekoniecznie są gwałtowne. Tak, używa siły fizycznej na dziecko jako kary, ale niekoniecznie prowadzi to do obrażeń, niewłaściwego rozwoju ciała lub psychiki. (Dla wielu jest to kwestia dyskusyjna. Niektórzy twierdzą, że nawet najlżejsze klapsy powodują szkody psychiczne. Nie zgadzam się, ale też nie klapsę.)

Zobacz też dobre odpowiedzi AE.

Następnie stwierdzasz:

Z moich obserwacji wynika, że ​​rodzice, którzy nie chcą dawać klapsów, często uciekają się do uziemienia, odwołania przyjęcia urodzinowego, wysłania dziecka do łóżka bez obiadu, zawstydzenia go przed przyjaciółmi, trzymania zapowiedzianych prezentów itp. W celu ukarania .

Czy słuszne jest uznanie tego ostatniego za „pokojowe” formy kary? Z pewnością sprowadzają się one do przemocy psychicznej, a generowany przez nich ból może być większy i trwalszy niż klapsa

Powiedziałbym, że powodem braku jasności, który wyrażasz, jest to, że zebrałeś dość szeroki wachlarz różnych rodzajów kar.

  • Walczę, by zobaczyć jakąkolwiek przemoc w uziemieniu. Podstawą uziemienia jest zazwyczaj trzymanie dziecka z dala od ludzi / działań, które zakłócają ich skupienie, refleksję na temat zachowania lub zdrowia.

  • Anulowanie przyjęcia urodzinowego może być nadmierną karą. Zależy to od sytuacji, jak opracowane były plany urodzinowe i jak „widoczna” jest kara. Jeśli chodzi o nieproszone gości, aby wszyscy wiedzieli, że twoje dziecko źle się zachowało, to jest to publiczne zawstydzanie (do czego zaraz się zwrócę). Pomijając to, nie wiem, który system mógłby zdefiniować to jako przemoc. Zła decyzja? Prawdopodobnie. Gwałtowny? Mało prawdopodobne.

  • Przesłanie dziecka do łóżka bez obiadu jest również okolicznościowe. Jeśli wiesz, że dziecko jest głodne, a ta kara ma na celu spowodowanie, że poczuje głód, to tak , to gwałtowne. Jeśli dziecko nie jest głodne, a kara ma na celu pozbawienie go czasu rodzinnego lub specjalnego jedzenia, to nie powiedziałbym, że to przemoc. Istnieje wiele sytuacji pośrednich, które mogą, ale nie muszą być gwałtowne, ale myślę, że można je podsumować następująco: jeśli umyślnie pozbawiasz dziecko opieki, gdy jest ono głodne, na więcej niż rozsądny czas, to jest to przemoc. (Zmuszanie dziecka do oczekiwania na obiad nie jest nieuzasadnione).

  • Publiczne zawstydzanie ma na celu wyłącznie wzbudzanie u dziecka negatywnych emocji oraz zachęcanie do szyderstw i ewentualnego zastraszania dziecka. Powiedziałbym, że jest to zdecydowanie nadużycie psychiczne.

  • Nie rozumiem prezentu, więc nie mogę go rozwiązać.

Powodem, dla którego chciałem przejść przez każdy z tych punktów, jest wykazanie, że istnieje pewien wzorzec przy próbie wyjaśnienia, czy twoje kary stanowią przemoc (lub znęcanie się). Czy zamierzają wykorzystać twoją moc, by wyrządzić krzywdę, czy świadomie stworzyć sytuację, która może spowodować krzywdę? Oto pytanie, które musisz sobie zadać.

Ty dodajesz:

plus klaps jest zwykle dostarczany natychmiast po złym zachowaniu dziecka, podczas gdy rzeczy takie jak uziemienie lub trzymanie prezentu powinny „uczyć lekcji”, nawet długo po tym, jak dziecko już zapomniało związku między tym a swoim złym zachowaniem, więc ryzyko, że dziecko po prostu poczuje, że rodzice są dla niego „źli” bez żadnego powodu, choć nie fizycznie agresywni.

Co pokazuje, że uznajesz, że wiele kar może być nieuzasadnionych i być może raczej szkodliwych niż pożytecznych, w zależności od stopnia ich zastosowania. Jak mówisz, zakres kary może być na tyle surowy, że dziecko straci z oczu związek między swoim zachowaniem a karą. Ugruntowanie dziecka na tydzień za małe wykroczenie będzie prawdopodobnie bardziej totalitarne niż zorganizowane.

Dla rodziców oznacza to, że zawsze powinniśmy analizować nasze kary, aby upewnić się, że obiektywnie pasują one do powagi przestępczych zachowań, jednocześnie uwzględniając wiek i osobowość dziecka. Sugeruje to, że dobrym pomysłem jest, aby nie udzielać reaktywnych kar (robienie pierwszej rzeczy, jaka przychodzi na myśl), ale poświęcić chwilę, aby najpierw odpowiednio ocenić sytuację.

Powinieneś również zadać sobie pytanie, dlaczego wybrałeś tę szczególną karę. Czy to naprawdę powstrzymuje ich przed takim zachowaniem, czy też każe im płacić za naruszenie waszych dyrektyw? Jeśli chodzi głównie o to drugie, to patrzymy na zemstę, którą łatwo interpretować jako przemoc.

Z drugiej strony kara fizyczna nie brzmi jak przemyślana droga, a ponadto wielu rodziców czuje się źle i robi to po prostu.

Kara fizyczna (cielesna) powoduje wysypkę, ale jestem pewien, że jest wielu rodziców, którzy to przemyśleli. Na przykład niektórzy rodzice, którzy normalnie nie dają klapsów, mogą zgodzić się, że istnieją przypadki, w których zachowanie małego dziecka jest wystarczająco poważne, aby uzasadnić klaps.

Chociaż podajesz dobrą listę kar w „szarej strefie”, nie była to pełna lista kar, które rodzice mają do dyspozycji. Oto kilka przykładów, które mogą pomóc w dalszym analizowaniu kar:

  • Zabranie dziecku zabawki na resztę dnia, ponieważ ją wyrzucili.

  • Skrócenie czasu przeznaczonego na oglądanie telewizji przez dziecko, ponieważ dziecko nie ukończyło zadania / pracy domowej na czas.

  • Danie dziecku czasu / wysłanie go do pokoju z [dowolnego powodu].

  • Nie pozwalając dziecku na deser, ponieważ źle się zachowywały podczas posiłku.

  • Zabranie luksusowego przedmiotu (takiego jak urządzenie elektroniczne) na jakiś czas z [jakiegokolwiek powodu]

  • Nakłanianie dziecka do pisania linii (pomyśl Bart Simpson na tablicy) z [jakiegokolwiek powodu]

Na koniec chciałbym dodać, że to, że dziecko nie lubi (lub denerwuje się) czegoś, nie oznacza, że ​​jest to szkodliwe psychicznie. Charakter kary oznacza, że sprawcy się nie spodoba. W rzeczywistości częścią rodzicielstwa jest uczenie dzieci, jak konstruktywnie radzić sobie z tymi negatywnymi emocjami.

Właściwie uzbrojeni w wiedzę o tym , czym jest przemoc , znęcanie się psychiczne i przemoc domowa , widać, że kara psychiczna i dyscyplina same w sobie nie są przemocą.

           (Konsekwencje)
            | \
        (Naturalne) (Kara)
        / \ | \
(Pozytywne) (Negatywne) (Dyscyplinarne) (Brutalne)

4

Jeśli krępowanie dziecka w jakikolwiek sposób liczy się jako przemoc, to może. Jeśli Twoje dziecko krzyczy, być może będziesz musiał je podnieść wbrew woli, schować pod pachą i wynieść, w pewien sposób jest to przemoc w niewielkim stopniu, ale lepsza niż faktyczne bicie.

Zawsze starałem się powstrzymać powściągliwość (na przykład zabierając krzyczące dziecko do samochodu) od kary „wychodzisz, ponieważ źle się zachowujesz”, aby szanować innych „musimy odejść, ponieważ ci inni ludzie chcą jeść w spokoju”. Po chwili w samochodzie mogłem zapytać „czy już skończyłeś krzyczeć?” i przeważnie byliśmy w stanie wrócić do środka.

Nigdy nie skonfiskowałem zabawek jako kary, ponieważ małe dzieci mają tak krótkotrwałą pamięć. Ale jeśli pokój nie został wyczyszczony po zapytaniu, wepchnąłem wszystkie rzeczy do pudełka i włożyłem do piwnicy, aż ktoś zapyta, gdzie poszło. Potem powiedziałbym: „och, to nie zostało wyczyszczone i musiałem to przenieść, aby móc wyczyścić”. A potem musieliby wejść do piwnicy i sami ją zdobyć.


Ifs w twoim pierwszym akapicie są na miejscu, jeśli chodzi o moje wątpliwości. Czy fizyczne ograniczenie wściekłego dziecka jest naprawdę mniej gwałtowne niż klapsa? Mówię nie i mówię, że całkowicie nierozsądne jest oczekiwanie, że rodzic nigdy nie będzie musiał powstrzymywać dziecka, więc chociaż oczywiście opowiadam się za zakazaniem „przemocy” wobec dzieci, myślę, że nieuwzględnienie w regule limitu, powyżej którego staje się przestępstwem, jest zbyt ekstremalne i nieuzasadnione.
SantiBailors,

może nie masz dzieci ...? Ograniczenia fizyczne są mniej gwałtowne niż klapsy. Uwierz mi. Jako dziecko byłem często bity i wolałbym być za każdym razem mocno trzymany. Rozwścieczone dzieci muszą czasem zostać powstrzymane, aby na przykład powstrzymać je przed wypadnięciem na ruchliwą drogę po balonie (anegdota osobista). Myślę, że obowiązkiem rodzica jest wiedzieć, jak daleko posunąć się w każdej sytuacji, i nie odsyłać wcześniej do jakiegoś panelu psychologów (którego porady, z mojego doświadczenia, mają więcej wspólnego z ideologią niż z rzeczywistością).
RedSonja,

1
Mam dzieci, ale jako nastolatki, więc mój post nie dotyczy ich. :) Krępowanie IMO niekoniecznie jest mniej gwałtowne niż klapsa, zależy to od poziomu krępowania i klapsa. Bicie dziecka jest z pewnością błędne. Chodzi mi o to, że nie uważam za rozsądne ślepe zrównanie klapsa z biciem, więc przepisy IMO, które uważają klaps za zbrodnię tak samo jak bicie, są nieuzasadnione.
SantiBailors,

2
@ SantiBailors, sąd zazwyczaj ocenia stopień szkody i odpowiednio skazuje. Np. Tutaj jest dość lekkie (nieizolacyjne) zdanie: „R przeciwko S [2009] 1 Cr.App.R. (S.) 40 Wnosząca odwołanie mieszkała razem z matką pięcioletniej dziewczynki. Surowa dyscyplina, wysłana do jej pokoju na długie okresy, nałóż taśmę maskującą na usta, bez żadnej innej przemocy . Oszołomiony mężczyzna o nieodpowiednich umiejętnościach rodzicielskich i łagodzących cechach. Winne zarzuty. Zdanie zredukowane do porządku społecznego z nadzorem i dobrym kursem rodzicielskim.
AE

2
@ SantiBailors, tutaj, w Wielkiej Brytanii, kara fizyczna ze strony rodziców jest legalna, o ile: a) nie pozostawia trwałego śladu, i b) nie jest wykonywana z przedmiotem, ale tylko z ręką. Oczywiście „zbrodnia” nie jest tutaj trafnym określeniem, ale nieprawdą jest twierdzenie, że „mała klapsa” jest nielegalna. Oczywiście będzie to różnić się w zależności od kraju. Ale brzmi to tak, jakbyś miał wrażenie, że kara fizyczna jest zawsze niezgodna z prawem, a kara psychiczna jest zawsze legalna i właściwie żadna z tych dwóch rzeczy nie jest prawdą. Zarówno w przypadku kary fizycznej, jak i psychicznej, legalność zależy od surowości.
AE,

4

Santi, dziękuję, że zadałeś tak interesujące i ważne pytanie.

Czy zachowanie, które nie jest przemocą fizyczną, może być obelżywe?

Myślę, że większość ludzi zgodzi się, że przemoc emocjonalna może istnieć bez przemocy fizycznej; innymi słowy, przyjęto mądrość, że nie trzeba bić dziecka, aby jego zachowanie wobec tego dziecka było obelżywe.

Przez NSPCC definiuje „emocjonalne nadużycie” tak:

Przemoc emocjonalna to ciągłe maltretowanie emocjonalne lub zaniedbywanie dziecka. Czasami nazywa się to przemocą psychiczną i może poważnie zaszkodzić zdrowiu emocjonalnemu i rozwojowi dziecka.

Przemoc emocjonalna może polegać na celowym staraniu się zastraszyć lub upokorzyć dziecko, izolować je lub ignorować.

Dzieci, które są molestowane emocjonalnie, zwykle doświadczają jednocześnie innego rodzaju krzywdzenia lub zaniedbania - ale nie zawsze tak jest.

Przemoc emocjonalna: na pierwszy rzut oka , NSPCC

Dorosła osoba opowiada o molestowaniu emocjonalnym, które spotkała ją w dzieciństwie: „ Bawiąc się ze mną, wspierając mnie w kącie, dopóki nie zacząłem płakać i płakać, śmiałby się ze mnie i odchodził, zadowolony z mego nieszczęścia. (NSPCC: Historia Fiony ).

Konwencja stambulska Unii Europejskiej definiuje przemoc psychiczną jako „ umyślne zachowanie mające na celu poważne naruszenie integralności psychicznej osoby poprzez przymus lub groźby ” ( Konwencja Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej , art. 33 „Przemoc psychiczna”).

Na potrzeby tej odpowiedzi będę traktować terminy „przemoc emocjonalna” i „przemoc psychiczna” jako synonim.

„Kara” a „konsekwencje”

Wiele osób (w tym ja) powiedziałoby, że jeśli ich dziecko źle się zachowuje, rodzic powinien wyegzekwować konsekwencje działania dziecka (np. Jeśli złamiesz zabawkę, musisz żyć z uszkodzoną zabawką, a nie wymieniać ją) i odróżniałby „konsekwencje” od „kary”.

I chociaż uważam, że warto to rozróżnić, wolałbym (w tej odpowiedzi) przyjrzeć się faktycznym zachowaniom rodziców, zamiast zbyt mocno rozpraszać się problemem, który mógłby przekształcić się w semantykę.

Każdemu, kto chce dowiedzieć się więcej na temat „konsekwencji” jako alternatywy dla „kary”, polecam stronę i książki Dr Searsa (np. „ The Good Behaviour Book ”).

Czy kara / konsekwencje mogą istnieć bez przemocy psychicznej?

Oczywiście „kara” jednego z rodziców może być „konsekwencją” innego rodzica. Czym więc (jeśli w ogóle) jest różnica między nieuzasadnionymi konsekwencjami z jednej strony a emocjonalnym znęcaniem się z drugiej strony?

Spójrzmy na bardziej szczegółową definicję wykorzystywania emocjonalnego - taka jest definicja rządu brytyjskiego:

Uporczywe maltretowanie emocjonalne dziecka, które może powodować poważne i utrzymujące się niekorzystne skutki dla rozwoju emocjonalnego dziecka.

Może to obejmować przekazanie dziecku, że jest ono bezwartościowe lub niekochane, nieodpowiednie lub cenione tylko w takim stopniu, w jakim spełniają potrzeby innej osoby.

Może to obejmować nie dawanie dziecku okazji do wyrażania swoich poglądów, celowe uciszanie go lub „wyśmiewanie się” z tego, co mówią lub jak się komunikują.

Może to obejmować narzucanie dzieciom nieodpowiedniego wieku lub rozwoju. Mogą one obejmować interakcje wykraczające poza możliwości rozwojowe dziecka, a także nadopiekuńczość i ograniczenie eksploracji i uczenia się lub uniemożliwiające dziecku uczestniczenie w normalnych interakcjach społecznych.

Może to obejmować widzenie lub słyszenie złego traktowania innej osoby.

Może to obejmować poważne zastraszanie (w tym cyber zastraszanie), powodujące, że dzieci często czują się przestraszone lub zagrożone, lub wykorzystywanie lub korupcję dzieci.

Pewien poziom wykorzystywania emocjonalnego jest zaangażowany we wszystkie rodzaje maltretowania dziecka, chociaż może to nastąpić samodzielnie.

Wspólna praca na rzecz ochrony dzieci: przewodnik międzyagencyjny działający na rzecz ochrony i promowania dobrobytu dzieci , rząd HM [brytyjski], marzec 2013 r.

Myślę więc, że odpowiedź na twoje pytanie brzmi: jeśli kara (lub konsekwencja lub jakikolwiek rodzic zdecyduje się ją nazwać) ma cechy wymienione powyżej, jest to obelżywe.

A jeśli nie, to nie jest. :)

Oczywiście jest to tylko jedna definicja nadużycia emocjonalnego / przemocy psychicznej, OP, jeśli miałeś na myśli konkretną definicję lub jeśli ktoś zna lepszą, to daj mi znać w komentarzach, a ja postaram się włączyć ją do tej odpowiedzi .

Oczywiście wiele z tych rzeczy jest kwestią osądu - na przykład przy określaniu, jaki stopień ochrony stanowi „nadopiekuńczość”. W takim przypadku sugeruję przyjrzenie się wpływowi zachowania na dziecko. Jeśli zachowanie rodzica powoduje „poważne i uporczywe negatywne skutki dla rozwoju emocjonalnego dziecka”, jest to obelżywe.

Jeśli znasz dziecko, które Twoim zdaniem może być wykorzystywane, powinieneś skontaktować się z władzami i pozwolić mu na wydanie orzeczenia. To nie jest osąd, który powinniśmy wydać ty i ja (jako eksperci). Jeśli uważasz, że może to być nadużycie, zgłoś to. NSPCC mówi :

Nie czekaj, aż będziesz pewien, czy martwisz się o dziecko.


3
@ SantiBailors, myślę, że to kwestia stopnia. Dla mnie 2-minutowy „przerwa” nie wydaje się „emocjonalnym maltretowaniem dziecka, które może powodować poważne i uporczywe negatywne skutki”. Ale dwuletni „limit czasu” (zamknięcie dziecka w sypialni na 2 lata) byłby wyraźnie obelżywy. Nawet 1-dniowe więzienie byłoby obelżywe, IMO. Jeśli chodzi o „równie poważne”, zależy to od tego, co porównujesz. Należy pamiętać, że (z wyjątkiem przypadków poważnego znęcania się fizycznego) wadą gwałtownych kar jest na ogół psychologiczny (np. Uczenie dziecka, że ​​...
AE

1
„korupcja dzieci”, który jest niebezpiecznym językiem, chwytem, ​​którego spodziewałbym się tylko na stronie .gov.uk.
Gusdor,

1
@Gusdor, jest to bardzo mocny język, niestety czasem dorośli robią dzieciom rzeczy, które są tak złe, że silny język jest zasłużony. Jestem całkiem pewien, że „korupcja” odnosi się do zmuszania lub nakłaniania dziecka do uprawiania prostytucji, jak na przykład w tej niedawnej sprawie : „Sąd słyszał, że pewnego razu dziewczyna została zamknięta w pokoju i zmuszona do seksu z siedmiu mężczyzn w ciągu jednej nocy. Kiedy odmówiła, Spencer uderzył ją, podbierając jej oko. Ale z pewnością zgadzam się, że ta część definicji mogłaby być jaśniejsza, ...
AE

1
Miałem na myśli jego użycie jako konserwatywnego narzędzia. Uważam ten język za stosunkowo lekki, ale niebezpieczny pod względem zakresu. Takie klauzule wyłączą internet. Prostytucja dziecięca jest już objęta prawem.
Gusdor,

1
Oto ostatnio znany przykład ( więcej ), inny , inny , inny , inny . Błędem byłoby myśleć (IMO), że takie terminy są używane do karania rodzicielstwa, z czym rząd po prostu się nie zgadza. Mówimy o gwałcie dziecięcym.
AE,

2

Od urodzenia zawsze rozmawialiśmy z naszym dzieckiem i wszystko jej tłumaczyliśmy, zwłaszcza dlaczego ważne jest, aby coś zrobiła, jeśli o to poprosimy.

Nigdy nie ma potrzeby stosowania przemocy, klapsów, krzyków lub kar, jeśli robisz to właściwie / spokojnie i kontrolujesz siebie i sytuację.


4
Cóż, jeśli w twoim przypadku nigdy nie było potrzeby karania, musiałeś mieć tyle szczęścia, że ​​miałeś jedno z tych bardzo rzadkich dzieci, które nigdy nie robią takich rzeczy, jak wielokrotne rzucanie przedmiotami w ziemię zaraz po tym, jak im powiedziałeś, żeby tego nie robić, a potem dać ci wymagający wygląd lub którakolwiek z tych rzeczy, które większość dzieci robi instynktownie, aby dowiedzieć się, gdzie jest ta linia - co wymaga jednoznacznego pokazania im tego przez konsekwencje. Dzieci, które nigdy nie robią takich rzeczy, istnieją i wiem o nich, ale są zdecydowanie wyjątkiem, więc obawiam się, że nie można ogólnie zalecić takiego podejścia.
SantiBailors,

3
Robię to i w odpowiedzi jest również spokojna i kontroluje siebie, i wyjaśnia nam, że nadal chce robić X, ponieważ uważa, że ​​to zabawne, i zignoruje to, co mówimy (5 lat). W pewnym momencie musisz ustalić konsekwencje nie robienia tego, co mówisz ...
Remco,

@ SantiBailors Oczywiście, że tak się dzieje, a my wyjaśniamy, dlaczego tak się dzieje i zachowujemy nasze spokojne stanowisko. Ostatecznie albo to podnosi, albo my ją ze sobą. Tak czy inaczej, podnosi to, zachowujemy spokój i kontrolę, wie, kto jest odpowiedzialny i dlaczego musi robić to, co jej mówimy.
Phill Healey,

1

Po pierwsze, przemoc jest z definicji fizyczna lub obraźliwa. Niezależnie od pop-psychologii, brak bycia bezwarunkowo kochanym ze 100% przebaczeniem i nieskończoną cierpliwością nie jest równoznaczne z przemocą wobec ciebie.

W mojej rodzinie mieliśmy coś, co nie było przemocą, karą ani konsekwencjami per se: mieliśmy rozczarowanie. Wstyd rozczarować rodziców. Niektórzy ludzie mogą nazwać to „winą”, chociaż często oznacza to element religijny, który nie istniał dla nas.

Powiedzmy, że mój brat i ja działaliśmy niewłaściwie w restauracji. Było to bardzo rzadkie w wieku 3 i 5 lat - zabierali nas do fajnych restauracji, gdzie początkowo przerażeni patroni przy następnym stoliku zostali szybko uspokojeni przez fakt, że byliśmy bardzo, bardzo cicho i dobrze się zachowywaliśmy. Ale gdybyśmy wyszli z linii, mój tata powiedziałby nam spokojnie, żebyśmy się uspokoili i zachowywali jak dorośli. Prawie zawsze tak robiliśmy. Jeśli nie, powtórzyłby to samo z zaciśniętymi zębami, rozglądając się po pozostałych stołach.

Boże, nie pozwól nam wydać kolejnego dźwięku. Gdyby tak było, wstałby i zostawiłby nas z naszą matką. Zniknie, weź taksówkę do domu czy coś takiego. Była w tej rakiecie. Kiedy wrócimy do domu z mamą, może tam być lub nie. Gdyby był lub kiedy wrócił, nic by nie powiedział. Ani jednego słowa. Gdybyś z nim rozmawiał, zachowałby się tak, jakby cię tam nie było. Trwałoby to tak długo, jak długo zajęłoby nam sformułowanie kompletnych przeprosin. Gdy to zrobiliśmy, powie „co zrobiłeś źle?” I musielibyśmy to wyjaśnić z satysfakcją.

Kiedy to się stało, przebaczenie było natychmiastowe, chociaż napomnienie było jasne: nigdy więcej nie zrobilibyśmy czegoś takiego.

Nie było przemocy i nie nazwałbym tego „nadużyciem”, podobnie jak „nadużyciem", aby publicznie odwrócić się od wstrętnej lub pijanej osoby. Czy to „nadużycie” dla społeczeństwa, które lekceważy cię za zachowywanie się jak palant, gdy jesteś dorosły? Nie, taka jest natura bycia członkiem społeczeństwa. W rzeczywistości pogarda i dezaprobata złego zachowania są jedynymi rzeczami, które naprawdę sklejają cywilizację. Fakt, że nie stosujemy ich już w żaden znaczący sposób, prowadzi do pogorszenia naszych wartości do wyścigu na dno, z całym złym zachowaniem i szokującą uwagą, które widzimy w telewizji, które dzieci starają się naśladować .

Gdyby w grę wchodziła zabawka, mój ojciec normalnie nie zabrałby jej. Powiedziałby: „nie używasz tego przed odrabianiem lekcji”. W pewnym momencie zdałeś sobie sprawę, że nie warto było przejść przez to, jeśli cię złapią.

Był jeden incydent, kiedy mój brat miał 5 lat, a ja miałem 7 lat, gdy moja mama przecięła kciuk robiąc śniadanie podczas oglądania telewizji w kuchni. Pobiegłam po ręczniki, żeby powstrzymać jej krwawienie. Mój młodszy brat obserwował Ulicę Sezamkową. Kiedy mój tata usłyszał, że mój brat nic nie zrobił, wyjął z domu wszystkie telewizory oprócz tego w mojej sypialni. Moim zdaniem była to najlepsza decyzja rodzicielska wszechczasów.

Odkąd mieliśmy 3 lata, mój ojciec (który miał czterech synów) mówił do nas wszystkich jak dorośli i oczekiwał, że będziemy zachowywać się jak dorośli. I zadziałało.


2
Cóż, przemoc psychiczna to nie tylko „psychologia popu”. Na przykład we Francji przemoc psychiczna jest przestępstwem prawnym, jest uwzględniona w Deklaracji ONZ w sprawie eliminacji przemocy wobec kobiet (art. 2, „ Przemoc fizyczna, seksualna i psychiczna”) oraz w Konwencji stambulskiej - która jest obecnie obowiązująca w całej Europie - definiuje przemoc psychiczną jako „umyślne zachowanie, które poważnie narusza integralność psychiczną osoby poprzez przymus lub groźby”.
AE,

1
@AE Świetny komentarz, na tym właśnie koncentruje się moje pytanie. Kraje, które znam, wyjęły spod prawa np. klapsa do 15-latka nie zakazuj np. trzymanie prezentu od 5 lat lub zawstydzanie go przed przyjaciółmi, itp., a ja próbuję dowiedzieć się, czy to ma sens. Nie jestem pewien, czy skazanie rodzica za klapsa jest w porządku, ale jeśli Francja zakazuje obu rodzajów „przemocy”, przynajmniej nie jest to obłudne, a ja zaczynam myśleć, że systemy prawne, które zakazują tylko jednego rodzaju przemocy, są obłudne, koncentruje się tylko na ratowaniu twarzy, a ich podejście nie powinno być traktowane jako wytyczna.
SantiBailors,

1
@AEI zgadzam się z twoim komentarzem, na szczęście przepisy w tych krajach zdecydowanie i na szczęście odnoszą się również do przemocy psychicznej, ale moje zakłopotanie polega na tym, że kary takie jak wycofywanie prezentów, konfiskowanie zabawek lub zawstydzanie dziecka IMO mogą z łatwością być poważniejsze niż mała klapsa, a jednak nigdy nie są uważane za przestępstwo nawet zdalnie, podczas gdy mała klapsa z pewnością może osadzić rodzica w więzieniu (i „dla dobra dziecka”).
SantiBailors,

1
@ SantiBailors Techniki kar cielesnych mają wymierne efekty. Można je bezpośrednio zaobserwować, mogą pozostawić widoczne obrażenia lub tymczasowe oznaczenia, a siły niezbędne do pozostawienia tymczasowych lub długoterminowych oznaczeń / obrażeń są mierzalne eksperymentalnie (co oznacza, że ​​na podstawie narzędzia i znaków możemy stwierdzić, jak mocno uderzono dziecko). Wszystkie te rzeczy oznaczają, że łatwo jest obliczyć karę cielesną, a tym samym ją uregulować. Z drugiej strony, wykorzystywanie psychiczne nie daje wystarczających, spójnych wskaźników. Tak więc prawo może tego nie powstrzymać, ponieważ nie możemy jeszcze tego oszacować.

2
@ SantiBailors Nie sądzę, aby gimnastyka semantyczna mogła rozszerzyć definicję „przemocy” na konfiskatę zabawki. A jeśli chodzi o kwestię kryminalizacji konfiskaty, to czy w związku z tym kryminalizacja nie obejmowałaby również kupowania dziecku zabawki, której ona chce? Istnieje wyraźna granica między przywilejami a prawami. Dziecko ma prawo nie zostać trafionym. Być może prawo do tego, by nie zostać „poniżonym”, chociaż jest to niewyraźne. Ale posiadanie zabawki to przywilej, który można odebrać. Tak jak samochód dorosłego może zostać zabrany za złe zachowanie. Dzieci muszą się dowiedzieć, że przywileje nie są prawami.
joshstrike
Korzystając z naszej strony potwierdzasz, że przeczytałeś(-aś) i rozumiesz nasze zasady używania plików cookie i zasady ochrony prywatności.
Licensed under cc by-sa 3.0 with attribution required.