"Tak!" - powiedział James z entuzjazmem. „Nie mam nic przeciwko dzieleniu pokoju z Al - Teddy może mieć mój pokój!”
- Nie - powiedział stanowczo Harry - ty i Al będziecie dzielić pokój tylko wtedy, gdy będę chciał zburzyć dom.
(„ Harry Potter i Insygnia Śmierci ”, epilog)
Moje 2 dzieci same w sobie są dość dobrze wychowane i dojrzałe jak na swój wiek. Mogą być pozostawione same sobie w pokoju / podłodze (podczas gdy rodzic pracuje lub wykonuje prace domowe w innym miejscu w domu) przez wiele godzin, rzadko zdarza się złe zachowanie. Zwłaszcza starszy.
Jednak, podobnie jak tlen i wodór, po połączeniu stają się wiriem zniszczenia - prawie jest pewne, że pod koniec 1 lub 2 godzin w najlepszym wypadku zamieni cały dom w kompletny bałagan, a w najgorszym wypadku dosłownie kilkaset dolarów obrażeń (zwykle w sposób tak cichy, że WIESZ, że jedynym błędem jest brak dźwięków).
Dotychczas jedynym rozwiązaniem, które kiedykolwiek działało, było zabronienie im wspólnej zabawy, chyba że ktoś dorosły jest w tym samym pokoju, aby nadzorować - co nie zawsze jest wykonalne.
Nie podoba mi się to rozwiązanie, dlatego szukam lepszej alternatywy, jak poradzić sobie z tym problemem, niż podejście Harry'ego Pottera.
Próbowaliśmy:
- Nagradzanie ich za dobre zachowanie, gdy są razem. To trwa tylko 1-3 dni
- Dyskusje na temat tego, co należy, a czego nie należy robić (co jest w 100% bezużyteczne - praktycznie NIGDY nie robią tak złych rzeczy samotnie i doskonale wiedzą, że to źle).
- Dyskusje ze starszym na temat „Jesteś starszym rodzeństwem, czy możemy ufać, że masz oko na młodszą i mówi jej, żeby nie robiła złych rzeczy”? Podoba mu się koncepcja zaufania i odpowiedzialności jako koncepcji ... ale wkrótce o tym zapomina.
- Dyskusje ze starszym na temat „Nigdy nie rób tego, co sugeruje twoje rodzeństwo, jeśli wiesz, że to źle” (lub gdy ktoś sugeruje przede wszystkim). Znowu idealna zgoda ... aż do 2 z nich przez znaczny okres czasu.
- Surowa kara za spowodowanie kłopotów w parze (w tym oddzielenie się od siebie na kilka dni).
PS Nie, NIE dzielą pokoju. Nie chcemy, żeby dom został zburzony, dziękuję bardzo.